Jak zaczynali (niektórzy)

Oddział Związku Literatów Polskich w Zielonej Górze powołano w 1961 roku i było to ważne wydarzenie uznawane za nobilitację regionu. Bo gdy są pisarze, to jest ferment intelektualny, który ożywczo wpływa na środowisko. Wtedy w niewielkim gronie czołówkę stanowili pisarze z Gorzowa: Irena Dowgielewicz, Włodzimierz Korsak i Papusza. Trochę więc chwały z tamtych początków mogłoby spaść i na nas, ale pozostawmy świętowanie zielonogórzanom. W 2004 roku ze wspólnego, lubuskiego Oddziału ZLP, w atmosferze pełnej zgody, odeszła grupa pisarzy mieszkających w Gorzowie i sąsiednich miejscowościach i stworzyła własny, gorzowski Oddział. Teraz swoją historię budują dwa Oddziały.

*

Jubileusz stał się okazją do wydania przez Oddział ZLP w Zielonej Górze ciekawej książki pt. „Literackie początki… Wypowiedzi i utwory pisarzy lubuskich”.

Po „Wprowadzeniu” Marka Wawrzkiewicza (prezesa Zarządu Głównego ZLP) i „Wstępie” Roberta Rudiaka (prezesa Zarządu w Zielonej Górze ZLP) prezentowani są członkowie Oddziału według formatu: autor sam opowiada o początkach swojej twórczości, potem kilka jego wierszy lub fragment prozy, na zakończenie opinie o jego twórczości.

Bardzo ciekawym zabiegiem było oddanie głosu autorom. I tu moje uznanie dla redaktora naczelnego publikacji – Roberta Rudiaka, że zebrał takie wypowiedzi. Wiem z doświadczenia, jak trudno jest namówić pisarzy, żeby napisali coś o sobie. A tu wypowiedzi są obszerne i ciekawe. Co zaskakuje – to łatwość startu. Większość z nich rozpoczynała drogę twórczą, gdy było więcej czasopism chętnych do publikowania utworów literackich, ale znacznie trudniej było wydać książkę. Start przez pismo był więc łatwiejszy. Teraz, mimo mnogości wydawnictw, debiutantom jest znacznie trudniej. Wielu autorów podkreślało pomoc w publikacjach ze strony dziennikarzy lub pisarzy już osadzonych w redakcjach pisma, np. Andrzeja K. Waśkiewicza, Alfreda Siateckiego, Eugeniusza Kurzawy. Takie gesty pozostają w pamięci debiutantów. Dali temu dowody.

*

Spośród utworów publikowanych w „Literackich początkach…” zwróciłam uwagę na „Spotkanie z Papuszą” Tadeusza Kozłowskiego. Autor jest prozaikiem, wydał zbiory opowiadań i powieści, a do swojej literackiej wizytówki skierował tekst bliski poezji: prozę poetycką powstałą z uwielbienia dla Papuszy. Przyznaje, że wiersze Papuszy czytał wielokrotnie, że odwiedzał miejsca jej zamieszkania, by poczuć atmosferę. Teraz metaforycznie stoi nad brzegiem Bobru w Żaganiu, gdzie Papusza napisała najwięcej wierszy i zachwyca się fenomenem jej twórczości. Przede wszystkim tym, że umiała się wyrwać z ograniczeń, jaki niesie cygański model życia, a on sam tyle ma kłopotów, aby przezwyciężyć „kajdany Wielkiej Organizacji”. Podziwia jej poczucie wolności, swobodę myślenia, związek z naturą, czyli te cechy człowieka, których my, współcześni, nie mamy bo nam się nie chce o nie walczyć, my nie umiemy odrzucić symbolicznych kajdan. Zachwyt autora budzi subtelna, kobieca dusza Papuszy, jej fizyczna uroda, emanujący jej duch.

Bardzo piękny to hołd złożony przez pisarza jakże obcej, dalekiej mu poetce, a jednocześnie tak dla niego ważnej.

*

Zielonogórski Oddział liczy 29 członków. W książce wypowiada się 16. Widać, nie wszystkich udało się prezesowi namówić na napisanie o sobie. Nazwisk nieobecnych nie podano.

Nie ma tu również cenionych w kraju pisarzy związanych z Zieloną Górą, ale nie będących członkami Związku Literatów Polskich: Krzysztofa Fedorowicza, Przemysława Piotrowskiego, Czesława Markiewicza, Czesława Sobkowiaka i innych.

Nie ma – co zrozumiałe – pisarzy z północnej części naszego wspólnego województwa, choć w tytule są „lubuscy”, a wewnątrz tylko „zielonogórscy”.

Tym samym „Literackie początki…” pokazują tylko część literatów związanych z naszym regionem.

W podobnej sytuacji znalazł się Ireneusz Krzysztof Szmidt. W 2014 roku, na 10-lecie gorzowskiego Oddziału ZLP wydał „Almanach poetów i pisarzy ZLP”, ale miał poczucie, że książka nie jest reprezentatywna dla całego środowiska. W 2019 roku, na 100-lecie ZLP i 15-lecie gorzowskiego Oddziału opracował nowy almanach poetów i pisarzy pt. „Literaci w Gorzowie. Pod skrzydłami Pegaza” złożony z trzech części. W pierwszej są członkowie ZLP, w drugiej poeci i pisarze spoza ZLP, a w trzeciej zmarli literaci, z podziałem na przed i po zawiązaniu Oddziału.

Prawdopodobnie redaktor naczelny zielonogórskich „Literackich początków…” będzie musiał zastanowić się, jak dopełnić tak ładnie rozpoczętą prezentację zielonogórskich literatów. Z jeśli zechce włączyć także tych z północy, to dopiero wtedy będą „lubuscy”.

 

***

„Literackie początki… Wypowiedzi i utwory pisarzy lubuskich”, pod redakcją Roberta Rudiaka. Księga jubileuszowa wydana z okazji 60-lecia Związku Literatów Polskich w Zielonej Górze, wydawca Związek Literatów Polskich Oddział w Zielonej Górze, Zielona Góra 2021, 344 s.