Słowiańskie siedlisko
19 grudnia 2024 r., w Ośrodku Integracji i Aktywności, podczas Dyskusyjnego Klubu Książki, dyskutowano o ...
Jesienne spotkanie DKK w Filii nr 10 miało miejsce 30 listopada. Omawiana była książka Tulipanowy wirus. Akcja powieści osadzona jest w we współczesnym Londynie i w dwunastowiecznej Holandii. Daniëlle Hermans sięga do historii swego kraju, tulipomanii i kryzysu ekonomicznego, pokazując przy okazji, jak wielki wpływ na teraźniejszość mają zdarzenia z tak odległych czasów. Z licznych retrospekcji wyłania się intrygujący opis siedemnastowiecznego tulipanowego szału. Ludzie zwariowali na puncie rzadkich odmian kwiatów, których cebulki osiągały kosmiczne ceny, stały się symbolem bogactwa i luksusu.
Tulipanowy wirus to fikcyjna historia kryminalna, którą autorka oparła na fundamentach historycznych. W swym londyńskim domu zostaje zamordowany, a wcześnie poddany torturom, zamożny miłośnik dawnej sztuki, który w ręce trzyma album z pięknymi rycinami tulipanów. Śledztwo prowadzi do podobnego morderstwa, które miało miejsce w XII wieku. I pojawiają się pytania. Kto zabił i dlaczego? Jakie znaczenie ma książka ze zdjęciami kwiatów?
Historię czyta się niezwykle szybko, jest lekka i niewymagająca, dość schematyczna i przewidywalna, finał również nie jest zaskoczeniem. Warto po nią sięgnąć, by dowiedzieć się więcej o Holandii i tulipanowej gorączce.
M. Kurzawa