11.03.2010

Spotkanie DKK w Kłodawie

 
25 lutego 2010 roku odbyło się kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki w Kłodawie. Nasz czas poświęciliśmy “Friszcie” Petry Procházkovej, książce wydanej w serii “Europejki” Wydawnictwa Czarne. Sporo zamieszanie w kłodawskiej bibliotece wywołała historia Herry – pół-Rosjanki, pół-Tadżyczki, która związała się z Afgańczykiem i zamieszkała w Kabulu. Kulturowa, a przede wszystkim religijna przepaść między Zachodem a Afganistanem są tematem przewodnim utworu, którego autorka stara się przedstawić świat tak daleki od europejskiej rzeczywistości. Świat burki, świat kobiety absolutnie zdominowanej przez mężczyznę, świat skrzywionego od karabinu barku mudżahedina, świat głowy rodziny – dziadka, który odpoczywa przy papierosie z haszyszem.
 
“Opowieść kabulska” zrodziła się z potrzeby, jak pisze Prochazkova: pisania o sprawach, o których bała się rozmawiać przez całe swoje dorosłe życie. Rzeczywistość przywołana na kartach książki budzi sprzeciw, momentami zatrważa. Można się zastanawiać, co skłoniło młodą Rosjankę do tak niepojętego wyboru – małżeństwa z człowiekiem, którego ukształtowała fundamentalistyczna ideologia. Afgański oblubieniec wraz z zawarciem związku małżeńskiego stał się właścicielem swojej wybranki, która została zobligowana do postępowania zgodnie z przyjętymi normami, ścisłego przestrzegania reguł religijnych i kulturowych.
 
Jedna z klubowiczek zarzuciła autorce “Friszty” pewną tendencyjność w opisie realiów i bohaterów utworu. Podkreślała, że nie można uogólniać, ponieważ – obok małżeństw różnych wyznań, w których mąż muzułmanin dominuje nad żoną, zdarzają się również takie, gdzie kobieta nie traci autonomii, a związek małżeński opiera się na partnerstwie i poszanowaniu godności drugiej strony.
 
“Friszta” przyczyniła się do rozmowy na temat istoty kultury, jej różnych wymiarów, podejścia ludzi do Innych – Obcych. Padły zdania, że nie jesteśmy narodem tolerancyjnym, często to, co nieznane budzi kontrowersje. Powoli przyzwyczajamy się do zmian, jeszcze wolniej je akceptujemy. Książka Prochazkovej przedstawia egzotyczny świat, który przewrotnie nie jest aż tak daleki od naszego.

M. Turska