Podróżuj z Herbertem po gorzowskiej ks...
21 listopada 2024 r. Wojewódzką i Miejską Bibliotekę Publiczną odwiedzili uczniowie III Liceum im. Władysława ...
W późne, jesienne popołudnie (25 pażdziernika 2011 r. ) spotkaliśmy się na kolejnej dyskusji o książce w Filii Nr 2. Podstawą do dyskusji była książka Mario Vargas Llosa – „Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki” wydana przez Wydaw. ZNAK w 2007 roku. Vargas zbudował swoją fabułę jak zwykle z ogromnym rozmachem literackim. Wykazał się wielką znajomością rozmaitych kultur, miejsc, obyczajów, języków czy tez kawiarni i strojów. Książka chwalona przez recenzentów nie wszystkich zachwyciła od samego początku, ale w miarę czytania okazała się wspaniałą lekturą.
Każdy z rozdziałów ma tło historyczno- kulturalne, z którego można się dużo dowiedzieć, np. o losach peruwiańskich rządów na przestrzeni XX wieku, czy o rewolucji dzieci kwiatów w Wielkiej Brytanii. Jest to też lekcja historii , geografii oraz wykład z politologii . A jednak autor nie zanudza i prędkość z jaką przerzuca bohaterów z kontynentu na kontynent zapiera dech w piersiach. A właśnie wracając do bohaterów książki , wszyscy klubowicze stwierdzili , że to ciekawe przypadki psychologiczne. Zastanawialiśmy się czy można polubić kobietę, która zmienia nazwiska i kochanków jak kameleon kolor skóry i jest jak modliszka- pochłaniająca kolejnych partnerów. Czy budzi szacunek osoba, która gardzi prawdziwą miłością tylko dlatego, że wierny jej amant nie jest bogaty, nie posiada wpływów, a w jej oczach jest tylko chudopachołkiem. A może jest to tylko gra pięknej Lily i Ricardito zdaje sobie z tego sprawę. Bo jak inaczej to sobie wytłumaczyć, że mężczyzna przez czterdzieści lat pozwala wodzić się za nos jednej kobiecie, gardzić swoją miłością do niej i poniżać swoje uczucia.
Ta czułość „szmacianej lalki” , jak określili uczucia Lily uczestnicy dyskusji, w zbliżeniu z mężczyzną , który ja kocha i pożąda jest po prostu nie do zniesienia. Stwierdziliśmy to jako sadomasochistyczne skłonności.
Wszyscy klubowicze zgodnie stwierdzili, że proza iberoamerykańska z jej magicznym realizmem jest godna polecenia a książki noblisty M. V. Llosy, choć nie wszystkie, też!
Na następne spotkanie zapraszamy 29 listopada 2011 r. o godz.18.00. Pod ocenę weźmiemy książkę E.E. Schmitt – „Trucicielka”.