Zbieractwo – przyjemność, czy utrapienie?
W dniu 2 kwietnia br., o godz. 17.00., w holu biblioteki, odbył się wernisaż zbioru przedmiotów różnych zgromadzonych przez Lidię Przybyłowicz pt.: Zbieractwo ̶ przyjemność, czy utrapienie? Wśród zaprezentowanych prawie 4000 przedmiotów użytkowych i ozdobnych znalazły się między innymi: solniczki, miseczki, dzbanuszki, dzwonki, pudełeczka, kule, naczynka na herbatę, różne figurki zwierząt, w tym koty z wyspy Bali, przedmioty z bliskiego i dalekiego wschodu, a nawet nalepki na owoce, zbierane przez siostrę pani Lidii. Nie zabrakło też wydawnictw i kartek pocztowych. Niektóre z nich, z początku ubiegłego wieku, opatrzone dedykacją, zasługują na szczególną uwagę. Wiążą się z nimi ciekawe historie i opowieści, które pani Lidia snuła podczas spotkania. Mają też wartość sentymentalną, jako przedmioty rodzinne. I choć, jako zbieraczka (bo właśnie takiego określenia używa pani Lidia) sama stwierdziła: zbieractwo, to i przyjemność i utrapienie, a nawet u niektórych może przybierać stany chorobowe, warto zbierać, a nawet swoje zbiory pokazywać na ekspozycjach i wystawach. Warto też doceniać ludzi z niebanalnym hobby, z zamiłowaniem, czy pasją.
Lidia Bożena Przybyłowicz to osoba utożsamiana z gorzowską kulturą. Laureatka Motyla – Nagrody Kulturalnej Prezydenta Gorzowa Wlkp. (2010) i Nagrody Kulturalnej Marszałka Województwa Lubuskiego, wielokrotnie odznaczana za prace na rzecz kultury. Urodzona w Gorzowie. Absolwentka I Liceum Ogólnokształcącego w Gorzowie, Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Sopocie, a także Szkoły Muzycznej I st. w Gorzowie w klasie fortepianu. Kierowała wieloma instytucji kultury w Gorzowie i inicjowała, sama lub w zespołach, wiele ciekawych, potrzebnych i cyklicznych imprez na terenie naszego miasta. Lista jest długa, warto zajrzeć do Multimedialnej Encyklopedii Gorzowa (encyklopedia.wimbp.gorzow.pl), którą redaguje Kazimierz Ligocki ̶ pracownik biblioteki.
Zbiór przedmiotów różnych można oglądać do 30 kwietnia br.