Słowiańskie siedlisko
19 grudnia 2024 r., w Ośrodku Integracji i Aktywności, podczas Dyskusyjnego Klubu Książki, dyskutowano o ...
W 2012 roku pierwsze spotkanie DKK działającego przy Filii nr 8 odbyło się 13 stycznia. Zaczęliśmy je od złożenia sobie wzajemnie noworocznych życzeń. Następnie przeszliśmy do omówienia powieści Ireny Matuszkiewicz „Szepty”, w której wiodącym tematem są relacje rodzinne i starość. Główna bohaterka, Felicja Lipecka –energiczna kobieta dobiegająca osiemdziesiątki, po chorobie zamieszkuje w domu swojej córki Danieli i jej rodziny. Niestety jej życie tutaj nie wygląda tak jak tego oczekiwała. Felicja (zwana przez domowników Funią) pragnęła być babcią, prowadzić dom, dbać o ogród, robić przetwory i nalewki, natomiast Daniela troszcząc się o zdrowie matki, nie dopuszcza jej do żadnych prac domowych. Felicja czuje się niepotrzebna i samotna. Starsza pani postanawia wypełnić sobie nadmiar wolnego czasu i zyskać trochę swobody, zapisuje się na zajęcia uniwersytetu trzeciego wieku, gdzie poznaje kobiety należące do klubu „Alebabki”, dołącza do nich i jej życie zaczyna się zmieniać, nabiera nowej jakości. „Alebabki” często i regularnie spotykają się na kolacjach, grają w brydża lub kości, chodzą wspólnie do kina, pomagają sobie nawzajem w różnych życiowych problemach.
Książka podzielona jest na dwie części. W pierwszej obserwujemy świat głównie z punktu widzenia Felicji (wyczuwamy że być może nie wszystko było i jest dokładnie tak, jak ona to przedstawia). Druga to spojrzenie na te same wydarzenia opisane przez jej córkę. Obie relacje są diametralnie różne. Okazuje się że matka wyparła z pamięci wiele zdarzeń, które były dla niej niewygodne, o których chciała zapomnieć, które nie świadczyły o niej dobrze. Właśnie to zderzenie dwóch rzeczywistości jest dla "Szeptów" kluczowe i każe nam się zastanowić jaka jest prawda, jak kreujemy swój wizerunek, jakie są nasze relacje i więzi rodzinne, czy niewyjaśniony żal w stosunku do bliskiej osoby ma wpływ na nasze dalsze życie.
Pięknie poruszony jest tu ogólnie temat starości. Świetnie, że starość ukazana jest po prostu jako kolejny etap życia, etap, który również może mieć swoje uroki, nie tylko wady. Pewnie wszystkie bardzo byśmy chciały w wieku „Alebabek” mieć ich werwę i apetyt na życie!.
Bardzo zachęcamy do przeczytania tej powieści , bo naprawdę warto, zarówno bawi jak i daje do myślenia.
Nasze następne spotkanie odbędzie się 6 lutego. Omówimy „Chaszcze” Jana Grzegorczyka.
Zapraszamy.