Słowiańskie siedlisko
19 grudnia 2024 r., w Ośrodku Integracji i Aktywności, podczas Dyskusyjnego Klubu Książki, dyskutowano o ...
7 lutego w naszej bibliotece odbyło się wyjątkowe spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki. Miało on ono szczególny charakter, gdyż właśnie w lutym klub obchodzi swoje drugie urodziny, więc nie mogło się obyć bez tortu, świeczki i życzeń kolejnych udanych lat.
W tym szczególnym dniu omówiliśmy autobiograficzną powieść „Hania Bania. Tornado seksualne” Hanny Bakuły. Tytułową Hanię Banię poznajemy w momencie, kiedy to z dziewczynki przemienia się w młodą kobietę. Bohaterka na siłę szuka wielkiej miłości, takiej, o której czyta w książkach. Hania chodzi do szkoły, jednak większą przyjemność od nauki sprawia jej rysowanie. Wyjeżdża na kolonie, spotyka się z przyjaciółmi, niejednokrotnie oszukuje rodziców i wymyśla niestworzone historie. Po operacji wyrostka bardzo chudnie i staje się obiektem zainteresowania wielu chłopców. Przeżywa chwilową fascynację komunizmem, nie zdając sobie sprawy z sytuacji politycznej kraju. Żyje beztrosko do marca 1968 roku. Na skutek zamieszek związanych z wystawieniem „Dziadów” które zaowocowały masowymi wyjazdami Żydów z Polski z biletem w jedną jedną stronę, życie Hani się zmienia. Dziewczynka zmuszona do pożegnania wielu przyjaciół zaczyna sobie uświadamiać, co tak naprawdę dzieje się wokół niej.
Książka wywołała wśród czytelników wiele wspomnień. Klubowicze opowiadali o zakupach w komisie, o płaszczach ortalionowych, które w tamtym czasie były krzykiem mody i o spędzaniu wolnego czasu. Jedna z klubowiczek przyznała, że zauważyła wiele podobieństw w ówczesnym życiu nastolatków w stolicy i w małych miejscowościach. Czytelnicy przyznali, że książkę dobrze się czyta, jednak nie zawiera w sobie jakichś szczególnie ciekawych treści. Wart uwagi jest jedynie sposób przedstawienia tła politycznego i społecznego. Wspólne omawianie książki umilała nam muzyka z tamtych lat, odtwarzana z płyt winylowych.
Następne spotkanie odbędzie się 6 marca 2012 r. i dotyczyć będzie książki Iwony Słabuszewskiej-Krauze „Ostatnie fado”.
Malwina Byczek