Słowiańskie siedlisko
19 grudnia 2024 r., w Ośrodku Integracji i Aktywności, podczas Dyskusyjnego Klubu Książki, dyskutowano o ...
Dnia 27 lutego 2013 r. w Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy w Słubicach odbyło się kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki. Tym razem rozmawialiśmy o książce Janusza L. Wiśniewskiego „Na fejsie z moim synem”. Autora możemy określić mianem człowieka o wielu twarzach. Jest on doktorem informatyki i doktorem habilitowanym chemii. Stworzył specjalistyczny program komputerowy, który stosuje wiele firm chemicznych na świecie. Jest również rybakiem dalekomorskim, a dla nas, czytelników, przede wszystkim pisarzem. Zadebiutował w 2001 roku powieścią „S@motność w sieci”, która bardzo szybko stała się bestsellerem. Jego książki ukazały się m.in. w Rosji, Chinach, Włoszech, Holandii, Turcji i na Węgrzech.
Powieść jego autorstwa „Na fejsie z moim synem” określana jest jako najbardziej osobista i najbardziej wielowarstwowa. Nieżyjąca od 35 lat jego matka, Irena Wiśniewska, pisze na Facebooku prosto z czeluści piekielnych do swojego ukochanego syna Janusza. Opowiada synowi o sobie, zastanawia się, jak wygląda współczesny świat. Porusza szereg zagadnień, pisze właściwie o wszystkim. Wśród mieszkańców Piekła autor wymienia oczywistego Hitlera, Stalina, ale przy nich również stawia Leśmiana, Marylin Monroe. Nasi klubowicze zastanawiali się, co autor miał na myśli, tworząc tak dziwne zestawienie. Być może jest to sugestia, ze każdy z nas ma swoje Piekło?
Książka nie przypadła do gustu naszym klubowiczom. Język potoczny, którym posłużył się autor, zdania wielokrotnie zbudowane utrudniają, a wręcz spowalniają czytanie. Wiśniewski porusza tak wiele tematów, że można się w tym wszystkim pogubić. Klubowicze próbowali zrozumieć, skąd wziął się pomysł właśnie takiej książki. Autor twierdzi, że w ten sposób spłacił dług wobec kochanej matki. Pytanie tylko, jak bardzo ją kochał, jeśli umieścił ją w Piekle?
Małgorzata Dobosz