Podziękowanie
Od połowy 2019 roku prezentowałam tu książki tematycznie lub miejscem zamieszkania autora związane z Gorzowem ...
Z okazji 70-lecia Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy Lubniewice wydała książkę o dwujęzycznym tytule: „Poezja w moim sercu. Poesie in meinem Herzen”. Jest to antologia wierszy autorów z Lubniewic i Schöneiche bei Berlin – gminy od lat współpracującej z Lubniewicami.
*
Do tomiku weszły wiersze siedmiu autorek z Lubniewic. Największą kulturą literacką wyróżnia się Hanna Bilińska-Stecyszyn, która tu pokazuje literacką zabawę słowem. Wszystkie jej utwory nazwać można fraszkami, ale one dzielą się na: altruiki, lepieje, limeryki, moskaliki i odwódki.
Altruiki (od altruizmu) zawierają zalecenia, np.:
Oszczędzając sądu pracę
sam się bracie zamknij w pace.
Lepieje (od lepiej…) ustawiają gradację, np.
Lepiej mieć świerzb z dyzenterią,
niźli być przesadnie serio.
Limeryki (gatunek literacki o żelaznych zasadach: pięć wersów, bohater, opowieść, układ rymów) są minipowieścią lub traktatem filozoficznym, np.
Pewien nerwowy pan z Lublina
ciągle się spinał i rozpinał
a panie
wolą rozpinanie
i to konfliktów jest przyczyna.
Moskaliki (od Kto powiedział, że Moskale…) ukazują ułudę a przepowiadają następstwa, np.
Kto naiwnie jeszcze wierzy
w PeO, PeeSeLe i PiSy,
tego młotkiem wnet należy
mocno puknąć w baniak łysy.
Odwódki (nowy gatunek zbudowany na wzór znanego powiedzenia: Od wódki rozum krótki) to już czysta zabawa, np.
od winka
globus i świnka
od śliwowicy
złamanie miednicy
od siwuchy
smrodliwe ciuchy.
Hanna Bilińska-Stecyszyn jest autorką książki pt. „Pelunia” nominowanej do tegorocznego Lubuskiego Wawrzynu Literackiego, opublikowała kilka opowiadań, prowadzi blog, w którym zamieszcza wiele swoich bardzo udanych prac literackich. Ale jej talentu do zabawy słowem dotąd nie znałam. Więc – odkrycie!
*
Inne autorki z Lubniewic to: Teresa Goździak, Bernadeta Kajdan, Katarzyna Kołodziejczak, Reneta Kosowska, Olga Nowakowska. Bernadeta Kajdan przed laty wydała tomik wierszy (jeszcze pod panieńskim nazwiskiem Doberschutz), więc miło ją znów powitać z wierszami. Twórczości innych pań nie znam, a w tomiku nie ma informacji o ich wcześniejszych dokonaniach.
Jedne utwory wyrastają z poetyckiej duszy, inne z ludowej tradycji. Jedne bardziej oscylują ku prawdom uniwersalnym, inne otwarcie deklarują temperaturę własnych uczuć. Jedne czyta się dobrze, inne mniej, a niektórych nie dopuściłabym do druku.
Kilka wierszy to za mało, aby wystawiać ocenę, więc indywidualnych ocen autorek tu nie będzie.
*
Nie będzie także ocen wierszy pięciu autorów z Schöneiche. Tu prezentują się sami panowie: Peter Dehmel, Klaus Hennig, Achim Nowak, Erhard, Scherner i Marcel Schock. Wiersze opublikowano w oryginale, nie są tłumaczone na język polski. Podobnie nie ma tłumaczeń polskich wierszy na język niemiecki.
*
Uczczenie jubileuszu książką to najlepszy sposób, bo przecież książka zostanie na długo, a wszystkie inne formy po prostu przemijają.
Lubniewice są zananą miejscowością wypoczynkową, przyjeżdża tam wielu gości, wszyscy zachwycają się tamtejszą przyrodą. Są wśród nich także poeci, którzy opiewają jej uroki. Tu po raz pierwszy prezentują się mieszkańcy, dla których uroda Lubniewic nie jest niczym niezwykłym. Mogły więc dojść do głosu inne uczucia i inne obserwacje. Ważne, że wyraziły je mieszkanki tej właśnie miejscowości.
*
Autorem opracowania graficznego jest Kamil Sakowski, ale nie wiem, czy również autorem rysunków.
Książka nie ma karty tytułowej. Dlaczego? Przecież szczególnie w bibliotece dane z karty tytułowej są najważniejsze.
***’
„Poezja w moim sercu. Poesie in meinem Herzen” Antologia wierszy autorów z Lubniewic i Schöneiche bei Berlin, red. Marta Rusakiewicz, wyd. Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy Lubniewice, Lubniewice 2020, 68 s.