„Czary-mary z Harrym”
Szanowni Państwo,
mamy zaszczyt ogłosić, iż adepci Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie świetnie się bawili na grze „Czary-mary z Harrym”, która odbyła się 11 września o godzinie 11:00
w głównym gmachu Biblioteki.
Uczestnicy gry, dzięki Tiarze Przydziału zostali przypisani do poszczególnych domów: Gryffindor, Slytherin, Ravenclaw i Hufflepuff. Zadania, które wykonywali mali czarodzieje, były takie same dla wszystkich, natomiast kolejność ich wykonania różniła się w zależności od grupy.
Zanim uczniowie dotarli do Hogwartu, musieli udać się na drobne zakupy na ulicę Pokątną. W tym celu odwiedzili bank Gringotta, gdzie sprytnym sposobem wydarli pieniądze z rąk chciwego goblina. Następnie u Olivandera wybrali różdżkę, co wbrew pozorom wcale nie było łatwe! U Madame Malkin uszyli szaty wyjściowe, a dzięki mapie dostali się na peron 9 i ¾.
W tym momencie zaczęła się prawdziwa przygoda w Szkole Magii i Czarodziejstwa! Mali czarodzieje wykonali własne miotły i odbyli pierwszą lekcję latania pod czujnym i wymagającym okiem Dumbledore’a. Na lekcji zielarstwa posadzili swoje pierwsze mandragory. Dużym zainteresowaniem cieszyła się lekcja eliksirów w lochach, na której uczniowie musieli uwarzyć prosty napój leczący z czyraków.
W końcu nadszedł czas, kiedy należało powstrzymać Sami-Wiecie-Kogo przed zdobyciem kamienia filozoficznego. Uczniowie Hogwartu wspólnie pokonali diabelskie sidła, wykazując się znajomością roślin i ich właściwości. Rozegrana partia warcabów pozwoliła czarodziejom udać się w poszukiwaniu zwierciadła Ain Eingarp. Tuż za lustrem oczom wszystkich zainteresowanych ukazał się kamień filozoficzny. Misja została zakończona!
Jednakże chociaż wszyscy dzielnie się spisali, należało wybrać zwycięzców. W tym celu każda drużyna wzięła udział w quizie z wiedzy o Harrym Potterze. I pomimo tego, że większość wykazała się sprytem większym niż Hermiona, ostateczne zwycięstwo należało do Slytherinu! W naszej grze nikt jednak nie został przegrany, bowiem dzięki uprzejmości księgarni „TAK czytam”, która częściowo zasponsorowała nagrody, każdy adept Szkoły Magii i Czarodziejstwa wyszedł z upominkiem.
Dziękujemy wszystkim za świetną zabawę i składamy podziękowania: prof. Snape’owi, prof. Flitwickowi, prof. Sprout oraz prof. Dumbledore’owi, a także wszystkim zaangażowanym w przygotowania. Bo w Bibliotece Herberta nie ma osoby, która nie dołożyłaby swojej cegiełki do jakże magicznego, cudownego muru przenoszącego na ulicę Pokątną .
Klaudia Makasów