DKK w Filii 8
Pierwszy raz w tym roku, w czwartkowe popołudnie 19 stycznia 2023 roku spotkaliśmy się w Filii nr 8 w grupie osób należących do DKK. Tym razem nasza uwaga skupia się na książce Johna Glatta „Rodzina z domu obok”. Niewiarygodne, ale historia opisana w tej powieści wydarzyła się naprawdę. W dniu 14 stycznia 2018 r. szesnastoletnia dziewczyna – Jordan Turpin ucieka z rodzinnego domu w Perris w Kalifornii. Przerażona nastolatka zgłasza pod nr alarmowy 911, że ona i jej rodzeństwo (w wieku od 2 do 29 lat) jest od wielu lat maltretowane przez rodziców. Nie potrafiła odpowiedzieć nawet na pytanie dotyczące adresu zamieszkania, ponieważ nigdy nie opuszczała domu, bez dozoru matki lub ojca. Jej rodzice, Luise i Dawid Turpinowie postrzegani byli przez swoją rodzinę i najbliższych sąsiadów jako majętne osoby, dbające o swoje 14 dzieci. Ubierali je w jednakowe ubrania, kupowali drogie prezenty, zabierali do Disneylandu. Dzieci były obecne przy odnawianiu przez nich przysięgi małżeńskiej. Nic nie wskazywało, że w rodzinie dzieje się coś złego, nic nie wzbudzało zaniepokojenia sąsiadów. Nikt nie podejrzewał, że w rodzinie Turpinów rozgrywa się prawdziwa tragedia, że dzieci przeżywają koszmarny dramat, który nie mieści się w głowie normalnym ludziom. Szokiem dla wszystkich, było to, co po telefonicznym zgłoszeniu, odkryła policja podczas interwencji w ich domu. Był to obraz najgorszych przypadków maltretowania i wykorzystywania dzieci przez najbliższych. Przedstawiony w książce opis znęcania się nad swoimi dziećmi porusza nas dogłębnie, nie pozwala uwierzyć, że w cywilizowanym świecie, w obecnych czasach, coś takiego może się wydarzyć i nikt tego nie zauważa. Daje nam to do myślenia. Jak to jest możliwe? Jak działają służby państwowe, odpowiedzialne za bezpieczeństwo dzieci? Jak można zafundować swoim potomkom takie okrucieństwa. Reportaż, opisujący co kryje się za zamkniętymi drzwiami, przedstawia obraz czystego zła. Dzieci były skrajnie wychudzone z powodu ich głodzenia, od lat kąpały się raz w roku, nie zmieniano im ubrań i pościeli, nie chodziły do szkoły, nie uczyły się. Za karę niektóre z nich były przykuwane do łóżek grubymi łańcuchami. Wszystkie te działania miały na celu wymuszenie posłuszeństwa rodzeństwa wobec oprawców. Książka wywarła na nas ogromne wrażenie, zostanie w naszej pamięci na długo. Wzbudziła wiele emocji. Dyskusja nad nią była bardzo ożywiona. Polecamy wszystkim, którzy mają mocne nerwy i lubią czytać tak trudne historie.