Klimatycznie o Gorzowie
Klimaty bywają zmienne – towarzyskie, polityczne, związane z pogodą. Tym razem skupmy się na tym ...
OLCZAK-RONIKIER, Joanna
IM Garten der Erinnerung: eine europäische Jahrhundertfamilie / Joanna Olczak-Ronikier; aus dem Poln. Karin Wolff. – Berlin: Aufbau-Verlag, 2007. – 447 s.: il.
Jest to niemieckie tłumaczenie powieści Joanny Olczak-Ronikier “W ogrodzie pamięci”.
„Opowieść o potomkach żydowskiego rodu Horowitzów to przede wszystkim śmiałe i zakończone zwycięstwem zmierzenie się z własną przeszłością. “Ludzie wykorzenieni, ogołoceni z pamięci, przywiązań, wartości przekazywanych przez poprzednie pokolenia nie wiedzą , po co żyją, i nie mają nic do przekazania własnym dzieciom. Szczęście, że przeżyliśmy te wszystkie zagrożenia, że odnaleźliśmy siebie nawzajem i naszą wspólną przeszłość, która pozwoli nam lepiej zrozumieć, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy.” – po pięćdziesięciu latach od zakończenia II wojny światowej, słowa Pietii Valetskiego, który jako młody chłopak przeżył piekło stalinizmu nabierają niemal symbolicznego znaczenia.
Cztery pokolenia i ponad sto pięćdziesiąt lat trudnych wyborów, prób asymilacji, szukania własnego miejsca na Ziemi i prawdziwych ludzkich namiętności, których z całą pewnością starczyłoby na niejeden świetny scenariusz filmowy- tym wszystkim dzieli się z czytelnikiem autorka opowiadając historię swojej licznej rodziny.
Wielkie salony Warszawy, Wiednia, Berlina, Paryża, to tylko niektóre z miejsc, jakie czytelnik odwiedzi razem z przodkami Olczak-Ronikier: Julią Horowitz i jej pięciorgiem niesfornych “dzieci z ulicy Królewskiej. Znane postaci, spośród których warto wymienić chociażby Tetmajera, Piłsudskiego, Żeromskiego, czy Citroena; zostaną pokazane w nieznanych dotąd sytuacjach. Opisany z malarskim pietyzmem klimat przedwojennej, inteligenckiej Warszawy zachwyci swoją subtelnością. Wstrząsające historie ludzi pełnych nadzieji i wiary w drugiego człowieka, którym cudem udało się wyrwać ze szponów dwóch bezlitosnych totalitaryzmów XX w., zmienią spojrzenie na współczesny świat. Wszystko to zamknięte w jednej tylko książce; w książce, o której Andrzej Wajda napisał że jest w niej “nadzieja, jaką niesie pamięć ocalona”.
“Krytyk literacki powinien czytać beznamiętnie, a mnie się to nie udało, bo książka mnie poruszyła, wzruszyła” – Jan Pieszczachowicz.
Ogromna sprawność narracyjna autorki, ma moc przenoszenia po “czasoprzestrzeni” zamkniętej w fabule powieści. Jeszcze długo po zakończeniu lektury w naszej świadomości obecni będą jej bohaterowie. “W ogrodzie pamięci” czyta się z zapartym tchem, nie sposób zostać wobec niej obojętnym.”
za stroną www.reporter.edu.pl