Słowiańskie siedlisko
19 grudnia 2024 r., w Ośrodku Integracji i Aktywności, podczas Dyskusyjnego Klubu Książki, dyskutowano o ...
27 września w Filii nr 10 odbyło się kolejne spotkanie członków Dyskusyjnego Klubu Książki. Tym razem omawialiśmy powieść Stanisława Kuczkowskiego „Mijanie czasu”. Nie każdemu przypadła ona do gustu…
W powojennej Warszawie żyje 14-letni Krzysztof z matką. Wie, że gdzieś tam ma ojca. Nigdy zbyt mocno się nim nie interesował, nie chciał go poznać. Jednak, podczas wakacji, matka postanawia wysłać chłopca do ojca, który mieszkał na ziemiach odzyskanych. Choć niechętnie, Krzyś zgadza się na to. I ta decyzja zmienia całe jego życie. Poznaje człowieka, który jest jego ojcem i z biegiem czasu staje się jego powiernikiem i przyjacielem. Na wsi bohater poznaje samego siebie, pod okiem ojca staje się mężczyzną. Uczy się w Warszawie, ale później wraca na wieś, by odetchnąć, nabrać sił, przemyśleć błędy i wyciągnąć wnioski. Tam poznaje również dziewczynę, odkrywa na nowo wiele uczuć.
Książka jest wspomnieniem wojny i opisem lat powojennych, pokazuje życie na wsi ze wszystkimi blaskami i cieniami. Powieść to również perypetie kobiety, która odchodząc od męża musi zmagać się z wszelkimi trudnościami jakie przynosi jej los.
Mijanie czasu” to również zbiór starych listów Dziadka i Babci –częściowo nieczytelnych, pełnych tęsknoty i deklarowanej wzajemnej miłości a może tylko przywiązania i szacunku? Początek dwudziestego wieku. On – dobrowolny „Sybirak” – zarabiający tam daleko na utrzymanie żony i sześciorga dzieci. Nie potrafiący, a może nie chcący wrócić do Warszawy, spotyka się z żoną w trakcie krótkich urlopów. I zostają tylko listy…
Książka nie jest łatwa. Nie od razu akcja porywa czytelnika, jednak warto poznać powojenną historię Polski.