Klimatycznie o Gorzowie
Klimaty bywają zmienne – towarzyskie, polityczne, związane z pogodą. Tym razem skupmy się na tym ...
Linde Elżbieta: Szpital : 120 lat działalności szpitala w Sierakowie. – Międzychód : Drukarnia-Międzychód, [2009]. – 61, [2] s. : il. ; 22 cm.
Fragment publikacji:
W roku 1889 ks. Proboszcz Grzegorz Hennig z Sierakowa z pomocą właściciela ziemskiego Natbusinsa, zakupili większą część gruntu i domek starej budowy w wyżej wymienionym roku urządzili w tym domku katolicki szpital, do którego prosili we Wrocławiu, w domu Sióstr Elżbietanek, o Siostry celem pielęgnowania chorych. Dnia 30 listopada 1889 r. spełniło się życzenie ks. Proboszcza Henninga i wprowadził on uroczyście do nowo ufundowanego szpitala Siostry. Zamieszkały one w Sierakowie i rozpoczęły pielęgnację chorych. W pierwszej wojnie światowej (1914-18) pracowały siostry także przy rannych żołnierzach w szpitalu. Ponieważ szpital nie mógł pomieścić chorych, pomyślano nad tym ażeby go rozbudować.
Rozbudowę rozpoczęto w r. 1929. Budowa trwała 3 lata, cała ludność miasta Sierakowa i okolicznych wiosek pomagała ile sił, by dać chorym szpital i pomieszczenia na badania. W 1921 r. pracę chirurga w sierakowskim szpitalu rozpoczął dr Florian Spychalski. Na otwarciu i poświęceniu nowego szpitala hrabia Rutkowski – dobrodziej i fundator dokonał uroczystego poświęcenia budynku i na pamiątkę tego wydarzenia zawiesił w budynku wielki krzyż oraz ufundował figurę Matki Boskiej Bolesnej i św. Jana.
Nowy szpital nadal został pod wezwaniem św. Józefa, a kaplica pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa. Trud związany z budową szpitala i działalnością w nowym budynku przypadł przełożonej domu Mundanie Winnickiej, jej następczynią była Priska Krzebietka. Urząd dyrektora szpitala złożyło Zgromadzenie w ręce dr Floriana Spychalskiego. Prace administracyjne, gospodarcze i pielęgnacyjne prowadził 15 – osobowy zespół Sióstr.
Budynek szpitalny mieścił w sobie około 100 łóżek. Zaliczano go do rzędu szpitali ogólnych, ponieważ leczono w nim dość zróżnicowane przypadki chorób. Nie stosowano jednak podziału sal według rodzaju schorzeń. Znany jest nam tylko trzyklasowy podział pokoi chorych. W 1932 roku Dyrekcja Kolei Państwowych w Poznaniu zawarła z zarządem domu św. Józefa umowę, o leczeniu członków swej instytucji, w II i III klasie. Podobny kontrakt podpisano w tym samym roku z Kasą Chorych w Szamotułach.