Marcin Meller u Herberta

Prezenter, korespondent wojenny, dziennikarz telewizyjny, felietonista „Wprost” i „Newsweeka”, były redaktor naczelny "Playboya" Marcin Meller był gościem spotkania w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Z. Herberta w Gorzowie.

By posłuchać rozmowy z Marcinem Mellerem i zdobyć jego autograf, w sali głównej gorzowskiej książnicy 29 listopada pojawiło się ponad 200 osób. Moderatorka spotkania redaktor Hanna Kaup poprowadziła je wg klucza zaczerpniętego z książki "Sprzedawca arbuzów", z którą autor przyjechał. Zaczęło się więc od spraw osobistych i rodzinnych. W tej części Marcin Meller wspominał felietony poświęcone swoim dzieciom, mówił o sobie, jako niepokornym synu i podsumował, że jeśli jest jakaś karma, to on pewnie ją dostanie z powrotem. Natomiast nawet nie chce myśleć, że kiedy jego Gucio dorośnie, zakomunikuje mu, że np. wyjeżdża na jakąś niebezpieczną wyprawę.

W części o polityce gość wyjaśnił, skąd się bierze jego sympatia do Lecha Wałęsy. – To jest arcypolski bohater. Ze wszystkimi naszymi wadami i zaletami. W nim kumuluje się cała prawda o nas – mówił.

Tematy społeczne dotyczyły m.in. internetowej bandyterki, czyli hejtu, który wylewa się na forach internetowych. – Nie ma na to żadnej etopiryny. Jedyne, co można, to nie wchodzić w taki dyskurs, a hejt z portali nie zniknie, bo bardzo drogie jest ich administrowanie. Ktoś musiałby siedzieć i to wszystko usuwać – tłumaczył.

Spotkanie zakończyło się refleksją na temat kultury. Autor "Sprzedawcy arbuzów" podkreślał, że warto w nią inwestować, bo ona nie tylko ubogaca samego człowieka, ale sprawia, że życie staje się inne, lepsze.

Wśród licznych pytań, jakie padły we wtorkowy wieczór były i takie, które rozbawiły, ale i zakłopotały gościa. – Ale to dobrze – powiedział na zakończenie. Po półtoragodzinnej rozmowie przyszedł czas na autografy. Do Marcina Mellera ustawiła się bardzo długa kolejka czytelników jego książek. Poza najnowszym zbiorem felietonów autor podpisywał swoje opowiadania terenowo przygodowe: „Między nami wariatami" i książkę, którą napisał z żoną Anną Dziewit-Meller „Gaumardżos! Opowieści o Gruzji”.

 

Hanna Kaup

 

Foto: Jarosław Spychała