Podziękowanie
Od połowy 2019 roku prezentowałam tu książki tematycznie lub miejscem zamieszkania autora związane z Gorzowem ...
Na Pojezierzu Myśliborskim, w jeziorze Lubanowo, amatorzy militariów znaleźli ciekawe obiekty z II wojny, a przy okazji odkryli broń drzewcową, którą przekazali archeologom. Ciąg dalszy badań dna jeziora prowadzili archeolodzy z Uniwersytetu Warszawskiego i Polskiej Akademii Nauk. Musieli wypróbowaną metodą penetrować dno, a nie jest to łatwe ze względu na zalegające warstwy mułu. Tu okoliczności były wyjątkowo sprzyjające. Odkryli miejsce, w którym dawni mieszkańcy złożyli broń, elementy rzędu końskiego i narzędzia wojskowe z okresu wczesnorzymskiego. Teraz naukowcy głowią się, czy to broń wytworzona na miejscu, czy pozyskana na wrogach, co oznaczają wybite wzory, dlaczego znalazła się w jeziorze itd.
*
W ramach tych badań 17 lipca 2018 r. w niewielkim sąsiednim jeziorze Golenicko-Dobropolskim natrafiono na wiele przedmiotów ceramicznych, a studentka archeologii Elżbieta Łuba znalazła… jajko. Nie jest prawdziwe jajko, ale grzechotka lub pisanka w kształcie kurzego jajka. Ma 5,6 cm wysokości, średnicy maksymalnie 3,9 cm, grubość ścianki na wierzchołku – 1,6 cm, a u podstawy 0,8 cm. Wykonana została z gliny, ma kolor pomaranczoworóżowy z jasnobrunatnymi przebarwieniami. Ozdobiona jest motywem rytych pionowych i poziomych pasów z nakłuwanymi dołkami układającymi się w ramiona krzyża. Wewnątrz znajduje się jedna, a może dwie, grudki (kamienie lub kawałki gliny), które do dziś wydają dźwięk. Zbadano, że tylko część tych dźwięków jest słyszalna dla człowieka, a znacznie więcej nie. Tę grzechotkę odkryto właśnie dlatego, że wydawała dźwięk. Pochodzi z wczesnego średniowiecza. Najprawdopodobniej tu znajdowała się osada o charakterze obronnym, ale jeszcze nie przeprowadzono badań.
*
To niewielkie jajko jest obecnie jednym z najciekawszych obiektów znajdujących sie w Muzeum Pojezierza Myśliborskiego w Myśliborzu. Z okazji jego przejęcia zorganizowano w Myśliborzu konferencję naukową, a ostatnio ukazała się książka zawierająca wygłoszone wówczas naukowe referaty. Małe jajko-grzechotka stało się dla archeologów pretekstem do bardzo ciekawych rozważań.
* Forma jajowata i jej wpływ na cechy dźwięku grzechotek ceramicznych – Katarzyna Tatoń z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie
* Jajo i pisanka w świecie przedchrześcijańskich wyobrażeń religijnych Północno-Zachodnich Słowian – Kamil Kajkowski z Muzeum Zachodniokaszubskiego w Bytowie
* Ab ovo. O niezwykłej mocy zwykłego jajka – Agnieszka Słowińska z Muzeum Narodowego w Szczecinie
* Pomiędzy ciszą a muzyką. Pisanka myśliborska jako przykład obiektów kłopotliwie łamiących porządki systematyczne – Anna Gruszczyńska-Ziółkowska z Instytutu Muzykologii Uniwersytetu Warszawskiego
* Wczesnośredniowieczne Pomorze – zarys obrazu archeologicznego – Tomasz Nowakiewicz z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego
* Ab armis usque ad ovo, czyli jak szukać broni, a znaleźć jajko? O badaniach Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego na Pojezierzu Pomorskim – Bartosz Kontny z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego.
Książkę kończą zdjęcia z konferencji.
*
Książka nosi tytuł zakończony znakiem zapytania: „Myśliborska grzechotka – pisanka, zabawka, przedmiot, instrument?”. Mimo wielostronnego spojrzenia na znaleziony niewielki przedmiot, nie ustalono, czym jednoznacznie był. A przecież służył ludziom, najprawdopodobniej dziecku, więc otwierają się kolejne pola badawcze dotyczące funkcji tego jajka i obyczajów związanych z takimi przedmiotami. Choć jest niewielkie i służyło zabawie, dla archeologów stało się pretekstem do poważnych rozważań. Są one naprawdę ciekawe.
***
„Myśliborska grzechotka – pisanka, zabawka, przedmiot, instrument?”, red. Magdalena Szymczyk i Agnieszka Jobke-Fus, wyd. Muzeum Pojezierza Myśliborskiego, Myślibórz 2020, 208 s.