Słowiańskie siedlisko
19 grudnia 2024 r., w Ośrodku Integracji i Aktywności, podczas Dyskusyjnego Klubu Książki, dyskutowano o ...
3.03.2017 r. Galeria na Piaskach miała przyjemność gościć dwie pasjonatki malarstwa, Annę Marciniak oraz Grażynę Matusewicz, których akrylowe obrazy jak wielobarwne egzotyczne ptaki pięknie zaprezentowały się w naszym wnętrzu. Zaproszeni goście w serdecznej atmosferze podziwiali prace obu pań, a rozmowy na temat sztuki przeplatane były poczęstunkiem w nastrojowej atmosferze. Wernisaż zainaugurował ekspozycję prac, która potrwa do 7.05.2017.
Zapraszamy do jej oglądania.
Anna Marciniak
Malarstwo pociągało ją zawsze, jednak marzenie o malowaniu zaczęło się przybliżać, kiedy konieczność pracy zawodowej przestała dominować jej życie, a wsparcie najbliższych tym bardziej zachęcało do działania. W malarstwie odnajduje wyciszenie emocjonalne, jednocześnie poznaje nowe wartości estetyczne i techniczne związane z tworzeniem form obrazów. Istotna rola terapeutyczna malarstwa zdaje się przenikać z potrzebą kreacji, poszukiwania twórczego, wchodzenia świadomego w bezpieczny, a zarazem fantazyjny świat kolorowych plam. Każda próba malarska związana z kolejnym obrazem owocuje wieloma przeżyciami, napięciami, przemyśleniami zaprzątającymi i wypełniającymi godziny i dni. Jest to początek drogi jej malarskiego rozwoju i nowego kierunku odkrywania kulisów sztuki najogólniej ujętej. (Z. Siwek)
Grażyna Matusewicz
Ze świadomością pedagoga mówi: „… w wieku dorosłym kształtowanie wyobraźni staje się dla wielu trudniejsze i często zapomina się magię pierwszych fascynacji form podpowiadanych nieskrępowaną wyobraźnią”. Jej celem jest osiąganie malarskiego stanu poezji w wyrażaniu siebie i swojego widzenia świata. Wrażliwość na przyrodę, świat zwierząt, poszukiwanie i odkrywanie piękna w podstawowej greckiej triadzie umożliwia jej powrót do poetyki dzieciństwa w intensyfikowaniu odbioru pór roku, pejzażu, pełni dnia, zwłaszcza miejsc sporadycznie uczęszczanych przez ludzi. Jej obrazy mają sentencję kondensacji czasu, miejsc pozbawionych zegarów, gdzie powrót do przeszłości staje się mniej abstrakcyjny. Gra kolorów, świateł, form, która toczy się w jej obrazach jakby nie dotyczyła ludzi. (Z. Siwek)
Marta Szembek