Podziękowanie
Od połowy 2019 roku prezentowałam tu książki tematycznie lub miejscem zamieszkania autora związane z Gorzowem ...
Album ma zabawny tytuł „Santoczno nad Santoczną”, wykorzystujący ten sam źródłosłów w nazwie rzeki i miejscowości.
*
Rzeka Santoczna ma niespełna 30 kilometrów długości. Wypływa ze źródeł położonych w dolinie między leśniczówką Okno a wsią Moczydło. Potem przepływa przez jeziora, zahacza o Barlinecko-Gorzowski Park Krajobrazowy, płynie w malowniczym wąwozie, gdzie rezerwat przyrody Zdroiskie Buki i jako poważna rzeka, niegdyś nawet zagrażająca ludziom, kieruje się do Noteci. Po drodze odwiedza kilka miejscowości, które mają ciekawą historię, a współcześnie są miejscem wypoczynku dla gorzowian.
Samej rzece poświęcona jest mapa stanowiąca załącznik do albumu, zaś album prowadzi turystę do wszystkich ciekawych miejsc z nią związanych.
*
Przedstawiłem powyżej drogę Santocznej od źródeł do ujścia. Natomiast autor albumu – Roman Glapa zaproponował drogę odwrotną: od Górek Noteckich leżących przy jej ujściu do źródeł. Powtórzył tym samym koncepcję pierwszego przewodnika po tym terenie, który w 1904 r. wydał Emil Albrecht pod tytułem „Wanderbuch für die Mark Brandenburg”.
Droga wiedzie więc kolejno przez: Górki Noteckie, Zdroisko i Barlinecko- Gorzowski Park Krajobrazowy, Santoczno, Rybakowo, Łośno, Lipy i Moczydło. Każda miejscowość jest szczegółowo opisana z jej przeszłością i współczesnością. Zaskoczeniem dla wielu gorzowian może być to, że wieś Santoczno powstała jako osada przemysłowa przy zakładzie metalowym.
Autor zwraca uwagę na rozliczne walory przyrodnicze charakterystyczne dla omawianego odcinka, podkreśla, co turysta powinien koniecznie zobaczyć. Jak przystało na album, jest w nim bardzo dużo przepięknych zdjęć zrobionych o różnych porach roku, a nawet z lotu ptaka.
*
W książce znalazła się zgrabnie wymyślona przez Stefana Ratajczaka legenda dotycząca rzeki Santocznej i miejscowości przy nich położonych z udziałem legionistów ze starożytnego Rzymu. Polecam.
Album adresowany jest do Polaków i do Niemców, jako że w dwóch językach.
Na okładce przedniej widnieje kościół w Santocznie z czasów przedwojennych, a na tylnej – ten sam obraz tyle że współcześnie.
*
Rzeka Santoczna płynie blisko Gorzowa, wymienione miejscowości znajdują się ok. 20 kilometrów od miasta. Dojazd do nich bardzo dobry. Można powiedzieć: ot, pobliska rzeczka i lasy. Roman Glapa dotarł do wielu źródeł i do wielu ludzi, którzy związani są z tymi miejscami i odkrył przed gorzowianami nieznane im walory miejsc niedalekich. Jego miłość do Santoczna i okolic wzięła się z przyjemności korzystania z domku letniskowego. Po prostu było mu tam na tyle dobrze, że zainicjował Stowarzyszenie Przyjaciół Santocznej. Potem zebrał informacje i napisał tekst, sam zrobił dużo zdjęć oraz wybrał zdjęcia zaproponowane przez przyjaciół, następnie wystarał się o fundusze na wydanie albumu. Teraz piękny album oddaje w ręce tych, którzy kochają Santoczno nad Santoczną, mieszkańcom pobliskiego Gorzowa oraz wszystkim, którzy lubią odkrywać nieznane atrakcje historyczne i przyrodnicze.
Proste? Nie bardzo. Ale trzeba mieć w sobie miłość i determinację Romana Glapy, aby stworzyć bardzo atrakcyjny i bardzo ładnie wydany album o miejscach niedalekich.
Gratulacje!
*
Roman Glapa tak kończy swoją książkę:
Dziękuję za wspólną wirtualną wyprawę. Zapraszam do poznania tego regionu podczas rzeczywistych realnych wędrówek, wyjazdów rowerowych i wycieczek lub wypraw kajakowych. Nie zapomnijcie zajrzeć przy okazji do siedziby Stowarzyszenia Przyjaciół Santocznej w Santocznie, gdzie przy szklaneczce chłodnego napoju lub przy ognisku możecie podzielić się z nami swoimi wrażeniami. Jesteśmy ich bardzo ciekawi.
***
Roman Glapa „Santoczno nad Santoczną – Zanzhausenan der Zanze”, wyd. Stowarzyszenie Przyjaciół Santoczna, zdjęcia Roman Glapa, Aleksandra Biskot, Krystyna Schmidt, Patrycja Biskot, Maria i Bogdan Gontowie, Joanna Markow, Przemek Bielawski, Ula Szatarska, Grzegorz Walkowski, Kasia Mielcarek, a ilustracje ze zbiorów archiwalnych. 84 s. + mapa.