Słowiańskie siedlisko
19 grudnia 2024 r., w Ośrodku Integracji i Aktywności, podczas Dyskusyjnego Klubu Książki, dyskutowano o ...
4 października 2019 r. w Sali Literackiej WiMBP im. Z. Herberta przy ul. Sikorskiego 107 odbyła się promocja jesiennego, trzeciego w tym roku numeru „Pegaza Lubuskiego”. Spotkanie poprowadził redaktor naczelny pisma Ireneusz K. Szmidt, który stwierdził, że numer jest wybitnie do czytania. Zatem dużo czytano. Rozpoczął Jerzy Hajduga interpretacją utworu „Piękna jesień”. Swoje nowe wiersze („Nieobecny”, „Mimochodem”, „Ustronie”) przeczytał Tomasz Korbanek, przedstawiciel młodego pokolenia gorzowskich poetów, którego drogę poetyckiego dojrzewania, naznaczoną ciężka pracą, pokrótce przedstawiła Ewa Rutkowska. Ferdynand Głodzik zaprezentował kilka z 65 napisanych dwunastozgłoskowcem utworów ze swojej „Nowej Księgi Imion”. Opowiadał też o pracy nad książką – tworząc ludzkie portrety do imion, opierał się nie tylko na literaturze, czerpał też z życiowego doświadczenia. Wiersz „Ułan znad jeziora Niesłysz” z przygotowywanej do druku książki poetyckiej pt. „Barabasz. Spotkacie go na Lampeduzie” przeczytał Adam Korzeniowski. Jak wyznał, tom zamyka „pewne bolesne doświadczenia, pełne goryczy, bólu i bezsilności”. Wiele emocji wzbudziła jego „Ballada o Smoleńsku”, wywołując burzliwą dyskusję nt. poezji politycznej. W roli rozjemcy wystąpił dyrektor Książnicy Sławomir Szenwald. Redaktor I.K. Szmidt zarekomendował zamieszczony w „Pegazie” esej „Secesja” Jerzego Alskiego, wiersze ze zbioru „Dzień kreta” Marka Lobo Wojciechowskiego oraz wywiad z barlinecką poetką Jolantą Karasińską. Krystyna Kamińska, recenzentka wnikliwie obserwująca regionalny rynek wydawniczy, poleciła szczególnej uwadze kilka nowości – książkę poetycką „Martwia” Beaty P. Klary, zahaczającą o fizykę kwantową książkę prozatorską „Druga strona grzechu” Łucji Fice, poświęconą Romanie Kaszczyc powieść „Zamknij oczy” Iwony Żytkowiak oraz zainspirowany Mickiewiczowskim „Panem Tadeuszem” poemat „Podróże w świat Sopliców moimi ścieżkami. A czy zbyt występne, dacie notę sami” Marka Bucholskiego.
Anna Sokółka
Fot. Andrzej Kałuski