Podziękowanie
Od połowy 2019 roku prezentowałam tu książki tematycznie lub miejscem zamieszkania autora związane z Gorzowem ...
Przez gminę Santok przebiegał krótki odcinek wybudowanej przez Niemców w latach 30. XX wieku linii obrony przed najazdem wojsk polskich. W założeniu biegła ona od Wrocławia do Gorzowa (I odcinek), dalej od Gorzowa do wybrzeża Bałtyku w okolicach Darłówka (II odcinek), trzeci odcinek Wschodnio-Pruski, który miał zabezpieczyć granicę wysuniętą najbardziej na wschód. Tylko między Gorzowem a Santokiem wybudowano ponad 20 obiektów. Ich lokalizację oraz szczegółowe informacje o budowie podaje przewodnik „Linia Noteci – Wał Pomorski”.
*
Zdecydowana większość to schrony typu Regelbau. Grubość ścian zewnętrznych – 100 cm, grubość stropu – 80-100 cm. Izby bojowe karabinów maszynowych były chronione płytami pancernymi o grubości od 6 do 10 cm. W takich schronach można było bezpiecznie przeżyć uderzenie pociskami 150 mm lub ostrzał ciągły pociskami 105 mm. Główne uzbrojenie każdego obiektu stanowił karabin maszynowy MG 08 kal. 7,92 o szybkostrzelności 450-600 strzałów na minutę.
Były tu także schrony typu Tobruk całkowicie wkopane w ziemię. Można było z nich prowadzić ogień z karabinu maszynowego w każdym kierunku – 360 st. wokół stanowiska.
Niemcy budowali także okopy, które są najprostszą, a jednocześnie najbardziej skuteczną formą fortyfikacji. Miały głębokość 1,8-2 m i szerokość 0,4-0,8 m. W przewidywaniu wejścia wojsk radzieckich, wykopano takie okopy na wzgórzach nad Santokiem, 60 m nad powierzchnią Warty, z których można było skutecznie prowadzić ostrzał brzegu, przeprawy promowej i linii kolejowej.
*
Na nic się zdały te wielkie zabezpieczenia. Do agresji ze strony Polski nie doszło, a było wręcz odwrotnie. Natomiast Armia Czerwona nie atakowała Santoka ze wschodu, a przeszła Wartę gdzie indziej i wkroczyła do miejscowości z zachodu.
Choć schrony nie były przydatne podczas wojny, niemal wszystkie zostały profilaktycznie zniszczone przez polskie wojsko. By nigdy więcej… Ale takich militarnych obiektów nie da się zetrzeć na proch i pył. Dwa pozostały w całości, a inne w dużych fragmentach. Dziś są celem wycieczek dla miłośników militariów i fortyfikacji. Przewodnik określa usytuowanie wszystkich schronów z dokładną informacją, czy jest na terenie dostępnym, czy prywatnym.
*
„Linia Noteci – Wał Pomorski” to przewodnik specjalistyczny, z dużą ilością szczegółowych informacji technicznych. Ale zawiera także ciekawostkę: kartonową wkładkę z modelem schronu Regelbau B1/1 z instrukcją, jak sobie taki model samodzielnie zbudować. A więc – zabawka.
*
Autorzy przewodnika dziękują pracownikom Urzędu Gminy oraz wymienionym z imienia i nazwiska mieszkańcom gminy Santok za pomoc w przygotowaniu tego przewodnika, tyle że zapomnieli sami się podpisać. Szkoda.
***
„Linia Noteci – Wał Pomorski” – Szlaki turystyczne gminy Santok, wyd. Gmina Santok, 36 s.