Klimatycznie o Gorzowie
Klimaty bywają zmienne – towarzyskie, polityczne, związane z pogodą. Tym razem skupmy się na tym ...
Siatecki Alfred: Postrzelony. – Gdańsk : Oficynka, 2013. – 467 s. ; 20 cm.
Fragment publikacji:
Zielona Góra, ul. Wąska,
27 lutego, poranek
Od kogo Ilona Mrozińska dowiedziała się, że Staszek Zagumny przeprowadził eksperyment ze słoniną na strzelnicy, komisarz nie ujawniła. Pewnie powiedział jej ochroniarz albo nawet Staszek sam się pochwalił. Emerytowani policjanci nie potrafią pozbyć się tego, że ostatnie zdanie należy do nich, choćby mieli przed sobą profesorów belwederskich. Staszek lubił przypominać swoje sukcesy sportowe, a ponieważ nie miał nowych osiągnięć, chwalił się tym, co aktualnie robił, nawet jeśli to były czynności bez znaczenia albo i nawet szkodliwe.
– Danek, dobrze wiesz, że musi być wniosek prokuratora z mocnym uzasadnieniem. Inaczej sanepid nie zgodzi się na ekshumację – stwierdziła Mrozińska jak znawczyni.
– Porozmawiasz z prokuratorem?
– Męczysz mnie drugi tydzień.
– Porozmawiasz z prokuratorem?
– Podpowiedź Staszka w sprawie badania kierunku wlotu pocisków jest ciekawa. Oględziny ciała powinni przeprowadzić specjaliści z uniwersyteckiego ośrodka medycyny sądowej. Staszek jako biegły mógłby być ich konsultantem.