Słowiańskie siedlisko
19 grudnia 2024 r., w Ośrodku Integracji i Aktywności, podczas Dyskusyjnego Klubu Książki, dyskutowano o ...
Dyskusyjny Klub Książki przy Wypożyczalni Głównej spotkał się 25.11.2016 r. Tematem była książka Paulliny Simons „Sześć dni w Leningradzie”.
Paullina Simons to amerykańska pisarka rosyjskiego pochodzenia. W wieku 10 lat wyjechała z Rosji. Ojciec, działacz antykomunistyczny zabrał rodzinę do Stanów Zjednoczonych. „Sześć dni w Leningradzie ” to sentymentalna podróż autorki do tego miasta po 25 latach. Zderzenie z rzeczywistością, w której się urodziła i żyła było dla niej szokiem. Przepaść między standardem życia w Stanach a skrajnym ubóstwem tak znaczącego rosyjskiego miasta była ogromnie emocjonująca. Autorka chodząc wraz z ojcem po ulicach miasta patrzyła na podupadłe kamienice, szarość miasta. Leningrad znała jako dziecko. Teraz patrzyła na ulice różnorodnych namiętności, dramatów, zakochanych, Tatiany i Aleksandra. Będąc na Cmentarzu Piskariewskim, pod pomnikiem Matki Rosji z masowymi grobami żołnierzy i cywilów blokady Leningradu doznała dramatu okrucieństwa. W Muzeum Blokady miasta zobaczyła tragedię wielkiego głodu. Droga Życia przez zamrożone jezioro Ładoga, historie opowiadane przez przewodniczkę Muzeum wstrząsnęły świadomością autorki. Powstały postacie Tatiany i Aleksandra.
Simons przedstawiła także mentalność Rosjan. To ludzie surowi, w różnym stopniu pogodzeni ze swoim losem. Topiący swoją depresję w alkoholu. Pozornie oschli i zdystansowani, pełni zniechęcenia, czerstwi i kanciaści jak sama Rosja. W rzeczywistości bardzo wrażliwi, emocjonalni. Rosyjska kuchnia, obyczaje, charaktery są podobne do polskich, a jednak różne. Są Słowiańskie.
Liczna w tym dniu grupa uczestników spotkania bardzo żywo dyskutowała o książce i tematach z nią związanych, dobrze znanych im z autopsji.
Jadwiga Paradowska