25.02.2017

Spotkanie DKK w Ośnie Lubuskim

Upływający czas przeraża. Kiedy w środku dnia na chwilę się zatrzymasz, przestaniesz robić cokolwiek czy słyszysz, jak płynie czas…? Oczywiście, że nie! Myślisz, że warto byłoby coś zmienić, ale nie masz czasu na małe sprawy, a co dopiero na rewolucje w swoim życiu. Dajesz się okradać, powoli, ze wszystkiego, z marzeń, które snujesz coraz ciszej, po kryjomu.

Właśnie o upływającym czasie, dorastaniu, starzeniu się, nie wykorzystanych szansach i zawiłości losu mówi książka J. Egan. Czytając książkę poznajemy podstarzałego punka i właściciela wytwórni płytowej Benny’ego Salazana oraz jego asystentkę Sashę. Żadne z nich nie zna przeszłości drugiego, ale to my czytelnicy mamy taki zaszczyt, żeby dowiedzieć się co robili zanim się spotkali, jak wyglądała ich przeszłość. Dlatego właśnie przez treść całej książki przewija się wiele postaci i ich historii, bo są oni w jakimś stopniu powiązani. Czasami czytając nie wiemy kto jest kim. Wprowadza to chaos. Najbardziej szokujące dla wielu Klubowiczów było przestawienie jednego rozdziału (około 70 stron) w formie wykresów. Według nas – niepotrzebne w książce. Trzeba wiele się natrudzić, żeby zorientować się o jakich czasach i bohaterach mówi dany rozdział. Tak więc książka do łatwych nie należy.

Upływający czas przeraża. Gra toczy się o to, żeby życie nie przeciekało nam przez palce. Żeby nie dopadł nas czas, pozbawiając wszystkiego, w co wierzyliśmy. I o tym właśnie jest ta książka. Jednak można polecić tę książkę z jednym zastrzeżeniem. To nie jest książka na leniwe popołudnie. Dość dobrze obrazuje przemijanie czasu, czego pewną metaforą jest świat muzyczny, poczynając od winylów, a kończąc na np3, czyli we współczesnych czasach nazywanych cyfrową. A tak po prawdzie, to co mądrzejszemu czytelnikowi lektura tej książki mówi, by cieszył się chwilą, ponieważ życie to zbiór wydarzeń – raz lepszych, raz gorszych. Zachęcamy do lektury i własnych przemyśleń

Zofia Wydmuch – Badowska