Słowiańskie siedlisko
19 grudnia 2024 r., w Ośrodku Integracji i Aktywności, podczas Dyskusyjnego Klubu Książki, dyskutowano o ...
Dnia 27 stycznia w Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy w Słubicach odbyło się kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki. Spotkanie miało uroczysty charakter. Nasza biblioteka dokonała podsumowania powiatowego konkursu czytelniczego ph.:,,CZYTELNIK ROKU 2010”. Wręczenie dyplomów i upominków laureatom ze Słubic odbyło się właśnie na naszym spotkaniu. Nagrodzeni czytelnicy opowiedzieli o swojej pasji czytania, o tym co lubią czytać, i jak wiele znaczą książki w ich życiu.
Po tym miłym akcencie przeszliśmy do stałego punktu naszych spotkań. Przedmiotem naszej dyskusji była powieść Cristiny Lopez Barrio ,,Ogród wiecznej wiosny”. Wstępem do dyskusji było zapoznanie się z biografią autorki książki. Jest ona znakomitą hiszpańska pisarką. Cristina Lopez Barrio z wykształcenia jest prawniczką, która przerwała karierę, aby poświęcic się swojej pasji: pisaniu. Jej ukochaną książką jest ,,Sto lat samotności” Gabriela Garcii Marqueza. ,,Ogród wiecznej wiosny” wydaje się jej współczesną wersją. I tu główne bohaterki nie mogą uwolnić się od samotności. Autorka wprowadza nas w baśniowy klimat misternie skonstruowanej sagi. Kolejne przedstawicielki rodu Laguna zakochują się tylko raz – na całe życie. Wisząca nad nimi klątwa skazuje je na samotność. Małomiasteczkowy klimat kastylijskiego miasteczka, na tle którego rozgrywa się dramat kolejnych pokoleń, okazał się bliski naszym polskim klimatom. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że my także tak jak główne bohaterki potrzebujemy akceptacji, o którą czasami tak trudno.
Wśród naszych klubowiczów książka spotkała się z różnymi opiniami. Głównym zarzutem były zawarte w książce nieprzyjemne opisy. Jedna z głównych bohaterek, Manuela, miała zamiłowanie do przedziwnych rzeczy: ,,…Manuela żywiła upodobanie do karaluchów i skolopendr. Urządzała insektom ciepłe kapiele…, wiązała kokardki…” , ,,Czasami po starannej kąpieli, zjadała skolopendry…” Doszliśmy do wniosku, że autorka chwilami skupiała się na szczegółach, które powodowały niechęć do dalszego czytania.
Ciekawym urozmaiceniem powieści była zawarta w niej duża ilość zapachów i smaków. Chwilami nasi klubowicze odnosili wrażenie, że czytają dobrą książkę kucharską: ,,Ucałowała maliny, opłukała, ugniotła w moździerzu i wrzuciła do garnuszka, w którym gotowała wodę z cukrem, dodała mleko i cynamon…” Często pojawiające się zapachy powodowały, że czytając jednocześnie je czuliśmy: ,,sypialnia pachnąca dębem”, ,,zapach woreczków z lawendą”.
Wspólnie doszliśmy do wniosku, że książka na pewno kojarzy się z Hiszpanią. Warta jest polecenia tym wszystkim, którzy lubią czytać sagi rodzinne z nutką magii.
Serdecznie zapraszamy na następne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki, które odbędzie się
23 lutego 2011 r. o godz. 18.00
Tematem spotkania będzie powieść Ewy Stec ,,Klub Matek Swatek”