Słowiańskie siedlisko
19 grudnia 2024 r., w Ośrodku Integracji i Aktywności, podczas Dyskusyjnego Klubu Książki, dyskutowano o ...
6 listopada 2018 r. odbyło się spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki w Filii nr 6. Tym razem wybraliśmy powieść Elizabeth Strout „Mam na imię Lucy”.
Autorka opowiada historię dojrzewania młodej kobiety, jej trudnego dzieciństwa i traumatycznych przeżyć, które wciąż nie dają jej spokoju. Podczas pobytu Lucy w szpitalu odwiedza ją nieoczekiwanie matka i pozostaje z nią przez pięć dni i nocy. Dla Lucy spotkanie z nią po wielu latach milczenia jest okazją do opowiedzenia o swoim życiu i dzieciństwie. Okazuje się, że każda z nich przeszłość pamięta inaczej. Zwłaszcza matka nie chce wracać do tego co było. Kulawe dialogi, jak ślepego z głuchym pokazują, jak wciąż trudne są ich relacje pomimo upływu lat. Oszczędny i prosty język, sprawia że w krótkiej formie jest tak dużo treści, uczuć i każde zdanie waży wiele. To co nie dopowiedziane okazuje się najważniejsze dla czytelnika i skłania do wielu przemyśleń o życiu, rodzinie i wzajemnych relacjach. Polecamy dla miłośników powieści psychologicznej.