05.08.2024
O biskupie Wawrzyńcu i czasach jego po...
Był siódmym biskupem lubuskim i pierwszym, o którym, w przeciwieństwie do poprzedników, udało się ustalić ...
Dawny cmentarz okalający kościół został uporządkowany i zmieniony w zadbany park z utwardzonymi alejkami.
Znalezione artefakty kultury pochowku zmarłych wyeksponowano jako ozdoby.
Część z nich wykorzystano jako pojemniki kwiatowe.
Na całej powierzchni parku przy różnych odmianach róż ustawiono kilkadziesiąt metalowych tablic upamiętniających osoby, które wpisano na listę przyjaciół zwierząt.
Ruina kościoła przeistoczyła się jakby w urzeczywistnienie idei świętego Franciszka z Asyżu, dziś oficjalnego patrona ekologów, który wierzył, że zwierzęta i rośliny nie tylko mają służyć człowiekowi, ale są odbiciem Tego, który je stworzył, bo Boga znaleźć można w najmniejszej mrówce. Stała się swoistym sanktuarium.
Zadziwia jednak fakt, że tablicy tego katolickiego świętego w parku nie ma. Czy to ma jakiś związek z symbolem przeciwności idei upamiętnienia niekończącego się cierpienia zwierząt, jakie tej wsi w postaci kapliczki świętego Huberta ufundowało Koło Łowieckie z Ośna Lubuskiego, ustawiając ją na skraju wsi i lasu powierzając temu świętemu opiekę nad jej mieszkańcami?
Kościół i park niestety jest trudno dostępny. Opór mieszkańców Spudłowa jak dotąd uniemożliwił przeistoczenie się tego miejsca w żywe centrum europejskiego ruchu przyjaciół zwierząt. Szkoda. Żyjemy w czasach, w których zwierzęta mają już swoje prawa, a ludzie je naruszający są karani wyrokami wymiaru sprawiedliwości. Gdy zwrot „zdechł mi pies” z trudem wychodzi z ust współczesnego człowieka. W czasach mody na wegetarianizm i powstawania coraz liczniejszych cmentarzy zwierząt.
Wypada więc wierzyć że pojawią się w Spudłowie ludzie, którzy dostrzegą w tej inicjatywie szanse na duchowy, kulturalny i cywilizacyjny jej awans. Wsi, w której dziś szosa, jako symbol kresu cywilizacji współczesnego świata ma swój koniec, a mogą tu prowadzić asfaltowe drogi z wszystkich stron.
Czy lwy ustawione w bramie folwarku tutejszego wielkiego nowoczesnego gospodarstwa rolnego będą bronić świata spod znaku świętego Franciszka? Czy raczej sił zbrojnego obozu wyznawców świętego Huberta ?
Tekst: Zbigniew Czarnuch
Foto: Andrzej Wysoczański
Czerwiec 2022