Przedwielkanocna inspiracja pisankarsk...
W coraz cieplejszym powietrzu i po przysłowiowo „wyrywanych” kartkach z kalendarza czuć nadchodzącą wiosnę. Wraz ...
Dr historii Michał Gierke (Książnica Pomorska im. Stanisława Staszica w Szczecinie) w swojej książce pt. „Geneza i rozwój miast Nowej Marchii do połowy XIV wieku” opisuje proces osadnictwa i urbanizowania terenów, które obecnie stanowią północną częścią województwa lubuskiego oraz południową zachodniopomorskiego. Autor zaprasza nas w czasy dojrzałego średniowiecza, w których opisy tych ziem bez wyjątku określają je jako: „wielkie pustkowie”, „miejsce nieznane” oraz „straszliwy i ogromny gąszcz”. Wpływ na taki stan rzeczy miały na pewno warunki klimatyczne, co rodziło problemy z zdobyciem pożywienia. Kolejnym czynnikiem była stosunkowo niska zasobność tych ziem w wartościowe surowce mineralne. Warto zaznaczyć, że opisywane tereny również obecnie cechują się jedną z najniższych gęstości zaludnienia w Polsce.
Praca w dużej mierze koncentruje się na opisie procesów, które zaszły w XIII wieku na terenach tworzącej się Nowej Marchii. Z perspektywy historycznej procesy te okazały się tak znaczące, że zdeterminowały strukturę urbanistyczną miast współczesnych, tworząc ich obecne centra.
Michał Gierke wskazuje na dwie główne inicjatywy lokacji miast nowego typu. Pierwszą z nich jest inicjatywa Barnima I, księcia pomorskiego, któremu przypisuje się lokację m.in. Chojny, Morynia i Trzcińska. Ważnym inicjatorem lokacji miast był również Hermann von Gleichen stojący na czele potężnego wówczas biskupstwa kamieńskiego. Uważa się go za zasadźcę Lipian.
Drugą aczkolwiek dominującą była inicjatywa brandenburskiego rodu Askańczyków. Inicjatywa ta, powzięta przez margrabiów: braci Jana I oraz Ottona III, a kontynuowana przez ich następców, dała początek tak ważnym grodom jak Gorzów, Myślibórz, Kostrzyn czy Choszczno. Warto wspomnieć o tym, w jaki sposób Askańczycy (od tego rodu wzięła się nazwa jednego z gorzowskich centrów handlowych) pozyskiwali nowe tereny pod osadnictwo. Często dokonywano tego w drodze zakupu lub wymiany, a zdarzało się, że ziemie te stanowiły posag wnoszony przy okazji małżeństw zawieranych z przedstawicielami rodzin władców słowiańskich. Ziemie te nie były więc przeważnie pozyskiwane w drodze podboju militarnego.
Czym więc były miasta nowego typu i co zadecydowało o ich dalszym rozwoju? Jak podkreśla Michał Gierke miasta nowego typu były zakładane na prawie magdeburskim, głównie w wariancie brandenburskim (od Brandenburga nad Hawelą). Interesującą cechą nowopowstających miast była określona na około 16 ha wielkość tych założeń obwarowana z początku wałem ziemnym lub fosą. Umocnienia te po kilkudziesięciu latach zastępowano kamiennymi murami.
Centralnym punktem nowego ośrodka był rynek (plac targowy) z bezpośrednio sąsiadującą z nim farą oraz cmentarzem parafialnym. Były one lokowane przy głównej arterii miasta. Warto wspomnieć, że w tamtym okresie funkcjonowała tylko jedna parafia na terenie każdego municypium. W obrębie placu targowego z czasem powstawały hale targowe, które stopniowo skupiały funkcje administracyjno-handlowo-sądownicze, stając się ratuszami (z niem. Rathaus – dom rady). Pozostałą przestrzeń ośrodka wypełniały kwartały drewnianych zabudowań mieszkalno-gospodarczych. Miasta te, które w początkowym okresie nie liczyły więcej niż dwa tysiące mieszkańców, z sukcesem łączyły więc dwie główne sfery życia: publicznego (sacrum – wiara, profanum – handel) i prywatnego. Autor zauważa, że procesy osadnicze wiązały się w początkowych fazach z ludnością napływową. Pochodziła ona z oddalonych ośrodków pomorskich lub brandenburskich, znajdujących się na lewym brzegu Odry. Dopiero w dalszej kolejności miasta te przyciągały okoliczną ludność tubylczą.
W obrębie obwarowań (infra muros) lecz w skrajnych kwartałach znajdowały się również siedziby zakonów mendykackich (żebraczych) oraz szpitale. Te ostatnie umiejscawiane były jednak czasami extra muros. Jakie były ku temu powody oraz jakie funkcje w tamtych czasach szpitale pełniły pozwolę sobie zachować w tajemnicy, zachęcając Was do sięgnięcia po niniejszą książkę. Na podstawie jej lektury możecie prześledzić początki miast i miasteczek, w których możliwe, że obecnie mieszkacie lub z nich pochodzicie. Lekturę ułatwią z pewnością zamieszczone przez autora tabele. Odnajdując w nich swoją miejscowość, możecie łatwo sprawdzić, przez kogo została założona oraz czy było to lokacja na surowym korzeniu, czy w pobliżu istniejących grodów słowiańskich lub grodów niemieckich.
Książka Michała Gierke jest z pewnością godną polecenia pozycją dla tych, którzy chcąc zgłębić wiedzę o pionierskich czasach osadnictwa i procesów urbanizacji na obecnych terenach północno-zachodniej Polski.
Michał Gierke, „Geneza i rozwój miast Nowej Marchii do połowy XIV wieku”, wyd. Książnica Pomorska, Szczecin 2024.
Patryk Lewandowski
Dział Zbiorów Regionalnych WiMBP w Gorzowie Wlkp.