Gdyby można było podsumować spotkanie z Anett Lura jednym zdaniem, byłoby to niemożliwe. Anett jest niesamowicie interesującą kobietą z ogromną wrażliwością i otwartością, pełną pomysłów i pasji. Podzieliła się z nami nie tylko refleksjami na temat swojego najnowszego tomiku, ale także swoją osobistą historią. Podsumowując, wieczór 21 marca 2024 roku spędzony w towarzystwie Anett Lury okazał się czasem pełnym głębokich refleksji nad naturą ludzkiej egzystencji. Jedna z uczestniczek spotkania postanowiła napisać krótki list do Anett. Jego treść będzie najlepszym podsumowaniem:
„Kochana Anett,
na spotkanie z Twoją poezją przyszłam przypadkiem, akurat miałam wolny wieczór, a Justyna dzień wcześniej zapowiedziała, że organizuje taki wieczorek poetycki. Lubię wiersze, więc pomyślałam, czemu nie, chociaż Twojej twórczości nie znałam. Jednak już od samego początku poczułam, że to nie będzie typowe spotkanie autorskie:). Powitałaś mnie pięknym uśmiechem i propozycją wspólnego zdjęcia, ale najbardziej zadziwiła mnie Twoja suknia. Piękna, długa z brązowego aksamitu, ozdobiona kryształowymi guziczkami, wyglądałaś jakby żywcem wyjęta z obrazu Leonarda da Vinci. A potem zaczęłaś opowiadać o swoich talentach, o tym, że jesteś skrybą, czyli że potrafisz pisać średniowieczną czcionką. Opowiadałaś o swoim bractwie Drużyny Sulecha i czytałaś utwory z tomiku „Jezu ufam Tobie”. Ale najbardziej wzruszyłam się, kiedy zaczęłaś opowiadać o sobie, o swoim życiu i doświadczeniu wiary. To było piękne i wartościowe świadectwo, za które chcę Ci z serca podziękować. Mam tylko cichą nadzieję, że jeszcze kiedyś nas odwiedzisz i przywieziesz ze sobą ten niezwykły czar średniowiecza.
Pozdrawiam serdecznie KK”.
Relacja fotograficzna z wydarzenia dostępna jest na profilu społecznościowym biblioteki:
BPMiG w Torzymiu.
Zespół BPMiG w Torzymiu