Słowiańskie siedlisko
19 grudnia 2024 r., w Ośrodku Integracji i Aktywności, podczas Dyskusyjnego Klubu Książki, dyskutowano o ...
Dnia 5 lipca o godz. 11. 00 w ramach wakacyjnego programu „Z kulturą w naturę” najmłodsi czytelnicy WiMBP im. Z. Herberta w Gorzowie Wlkp. odwiedzili Zespół Ogrodowo – Willowy przy ul. Warszawskiej 35, gdzie zostali ciepło powitani przez pracownika muzeum – p. Monikę Wilk. Zaproponowała ona zwiedzenie siedziby muzeum, zajmującego dawną willę miejscowego fabrykanta – Gustawa Schroedera, wybudowaną w latach 1903-1904. Dzieci z zainteresowaniem obejrzały wystawy, znajdujące się wewnątrz, m.in. malarstwo wybitnego polskiego portrecisty – Henryka Rodakowskiego. Miały także możliwość bezpośredniego kontaktu z przedmiotami codziennego użytku, a oprowadzająca je po muzeum p. Teresa Kulczewska opowiedziała o technikach ich zdobienia. W ten sposób młodzi czytelnicy gorzowskich bibliotek poszerzyli swoją wiedzę nie tylko z dziedziny historii i sztuki, ale także poznały życie byłych mieszkańców willi.
Po atrakcjach muzealnych przyszła pora na atrakcje Ogrodu Dendrologicznego, okalającego willę. Dzieci wraz z ogrodnikiem – p. Arkadiuszem Berezowskim udały się na spacer ścieżką dydaktyczną. Pozwolił on im poznać – liczący blisko 3,5 ha – park muzealny, w którym rośnie około 180 ciekawych drzew i krzewów. Szczególnie niesamowite wrażenia towarzyszyły wchodzeniu po 125 kamiennych schodkach, kiedy to mijano kolejne coraz to dziwniejsze krzewy i rozłożyste platany czy dęby, przez których gęste liście przedzierały się słoneczne promienie, rzucając na drogę świetliste refleksy. Nic dziwnego, że ogrody od zawsze były inspiracją dla artystów. Jeden z największych polskich poetów, który sam siebie nazywał „czcicielem gwiazd i mądrości, miłośnikiem ogrodów”, pisał: „O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa!”.
Kiedy spacer dobiegł końca, dzieci wraz z opiekunami rozłożyli koce, by w otoczeniu wysokich drzew, na bujnej trawie zjeść śniadanie. Był to uroczy obrazek, niczym z płótna francuskiego malarza Édouarda Maneta.
Naprawdę żal było opuszczać to niezwykłe miejsce, ten „ogród przedziwny”, znajdujący się niemalże w centrum miasta…
Maria Gapska