“Ty ja i fejs” w Bibliotece Pana Kleksa
13.11.2013 r. w ramach spotkań DKK rozmawialiśmy o książce pt. "Ty ja i fejs"autorstwa Jay Asher&Carolyn Mackler. Książka ta ogłoszona została jedną z najlepszych książek 2011 roku wg. "Publishers Weekly". W latach dziewięćdziesiątych takie słowa jak: blog, czat, czy portale społecznościowe były czystą abstrakcją i nikomu się nie śniło, że za parę lat Internet będzie dostępny dla każdego, a telefon komórkowy stanie się niezbędny.
W 1996 roku mniej niż połowa młodych ludzi choć raz w życiu korzystała z Internetu. W tym właśnie roku dzieje się akcja młodzieżowej powieści "Ty, ja i fejs". Głównymi bohaterami i zarówno narratorami w powieści jest dwójka przyjaciół z sąsiedztwa – Emma i Josh. Pewnego dnia dziewczyna otrzymuje od Josha CD-ROM z darmowym dojściem do Internetu.Emma włącza przeglądarkę, wpisuje adres i się loguje – patrzy w przyszłość. Przegląda swoje aktualne wpisy (sięgające aż piętnaście lat do przodu), by sprawdzić, co się zmieniło. Jaki ma status związku? Kto tym razem dzieli z nią życie, no i najważniejsze – czy jest szczęśliwa?
Ciekawość sprawia, że Emma igra z losem – eksperymentuje z teraźniejszością, by przyszłość uległa fascynującym przemianom. Co później? „Zaloguj”, „Odśwież”. Nowi partnerzy i nowe dorosłe rozterki. Fabuła książki sprowokowała do dyskusji na temat fenomenu facebooka oraz jego zalet ale również i wad. Można go wielbić lub nienawidzić, pewne jest jednak to, że Facebook jest najbardziej popularnym portalem społecznościowym na świecie. Bez względu na to, czy korzystamy z niego czy nie, faktem jest, że robi to ponad trzy czwarte miliarda ludzi na całym świecie. Informacje o każdym z nas, myśli, hobby, refleksje, wydarzenia z życia – wszystko to zapisuje się dziś rutynowo na Facebooku. Serwis wprowadził rewolucję w sposobie komunikowania się podobną wynalazkowi druku, telegrafu czy telewizji. W natłoku innowacyjnych rozwiązań i narzędzi ułatwiających wszelkie czynności, warto przypomnieć sobie, że kiedy dostęp do telefonów komórkowych był ściśle ograniczony, a Internet dla przeciętnego Polaka był tylko abstrakcją, potrafiliśmy odnaleźć interesujące nas informacje, wychodziliśmy na świeże powietrze, a najlepszą reklamą była poczta pantoflowa. W czasach ubogiej elektroniki, największym komfortem była prywatność, którą dziś, dzieląc się każdym szczegółem naszej codzienności, odbieramy sobie sami.
Chorkawa Magdalena