Podziękowanie
Od połowy 2019 roku prezentowałam tu książki tematycznie lub miejscem zamieszkania autora związane z Gorzowem ...
Dziewiąty tom swoich „Podróży” Marek Bucholski poświęcił krajom Maghrebu. Maghreb to po arabsku zachód. Takim terminem Arabowie nazywali ziemie leżące na zachód od ich rdzennych terenów podczas ekspansji w średniowieczu. Nazwa ta się przyjęła również w językach europejskich. Początkowo obejmowała Tunezję, Algierię i Maroko, a obecnie także Libię, Mauretanię i Saharę Zachodnią.
Pani Ewa Bucholska bardzo chciała pojechać na prawdziwą pustynię, więc mąż Marek zaplanował dwie wyprawy: Tunezję z Algieria i Maroko z Saharą. Ostatecznie zrealizowali dwie, tyle że Algieria zdecydowanie odmówiła wpuszczania turystów, a więc swoją wiedzę o Maghrebie oparli na poznaniu Tunezji i Maroka z Saharą włącznie. Przejechali 3 tys. km w Tunezji i 4 tys. km w Maroku.
*
W Tunezji byłam z jakimś biurem podróży. Pustynię liznęłam tylko w stopniu, w jakim udostępniana jest turystom-mieszczuchom. I choć uczestniczyłam we wszystkich tzw. wyjazdach fakultatywnych, pozostał we mnie obraz Tunezji jako klasycznego produktu turystycznego. O życiu w tym kraju dowiedziałam się bardzo mało.
W Maroku byłam w ramach wyprawy dla dziennikarzy. Codzienny program był bardzo ciekawy: zwiedzanie, spotkania, rozmowy, tyle że to kraj dwa razy większy od Polski, a wyprawa trwała tylko tydzień.
Książkę Marka Bucholskiego „Podróże do krain Maghrebu” czytałam więc z pewnym osobistym bagażem wiedzy, ale z przykrością uświadomiłam sobie, jak niezwykle lekki to był bagaż, jak powierzchowna jest moja wiedza o tych krajach i ludziach.
*
Marek Bucholski przed każdą podróżą czyta i ogląda chyba wszystko, co jest dostępne o kraju, do którego się wybiera. Państwo Ewa i Marek Bucholscy zwiedzają świat pod kierunkiem lokalnych przewodników, którzy zaprowadzą tam, gdzie szeregowi turyści nie docierają i opowiedzą o wybranych miejscach znacznie więcej niż nawet licencjonowany przewodnik z biura podróży. Tu było podobnie. A przecież w innych książkach – takie odniosłam wrażenie – znacznie więcej można było dowiedzieć się o ludziach i ich życiu codziennym. Arabowie są bardzo zamkniętą nacją.
*
Natomiast szerokie rozeznanie tematu przeprowadzone wcześniej przez autora przybliża czytelnikowi historię tamtych terenów i krajów. Bardzo ciekawe okazują się trwające od lat relacje między Arabami i ludami północnej Afryki a Europejczykami. Kartagina była kiedyś trzecim co do wielkości miastem w cesarstwie rzymskim, a teraz pozostało po niej parę kolumn. Ale gdyby nie Arabowie, którzy we wczesnym średniowieczu podbili ziemie dzisiejszej Hiszpanii, nie wiadomo, czy zachowałaby się cała kultura grecka. Bo to Arabowie przekazali nam Grecję. Rzym ją tępił.
Albo: popularny i stale odmawiany przez chrześcijan różaniec pochodzi od Arabów, zaś zasada zdejmowanie butów przed wejściem do meczetu i pięć modlitw w ciągu dnia przeszły od chrześcijan do wyznawców islamu.
*
Jak w poprzednich książkach Marek Bucholski patrzy na oglądany świat z podziwem dla jego oryginalności, różnorodności i tolerancji. Nawet ta dla nas ortodoksyjna religia islamu, przy bliższym poznaniu pokazuje wiele odmian i troski o słabszych. W tym także o kobiety.
Marek pokazuje, jak zaściankowe jest nasze widzenie świata z perspektywy polskiej tradycji. A nawet europejskiej. Jak religia chrześcijańska ogranicza człowieka w percepcji świata. Natomiast u Arabów zdecydowanie nie podoba mu się traktowanie zwierząt. Choć w Europie zwierzęta nigdy nie były święte, to bezduszność Arabów sięga szczytów.
*
Końcowy rozdział o pustyni, którą pani Ewa bardzo chciała poznać, jest zaskakujący. Bo przecież rodzajów pustyń jest wiele, a prawdziwej pustyni nie serwuje się szeregowym turystom. Do tego trzeba mieć zacięcie podróżnika i odkrywcy. Bo taka pustynia z piaskiem, jaką mamy w oczach, to zaledwie jedna czwarta terenu Sahary. Podstawowy obszar wypełniają kamieniste, szare bezdroża.
Największym zaskoczeniem były dla mnie opisy… wytwórni filmowych znajdujących się na pustyni. Zbudowano je, bo zapotrzebowanie filmowców na pustynne krajobrazy okazało się ogromne. W ogóle w Tunezji i w Maroku kręcono wiele filmów o światowej sławie.
*
Dużym walorem wszystkich opisów są różnice w odbiorze przez autora – Marka Bucholskiego i jego żonę – Ewę Bucholską. Bo trochę inaczej widzą świat panie, a trochę inaczej panowie. Państwo Bucholscy to wypróbowany tandem, świetnie się dopełniają. Tę książkę Marek zadedykował „Ewie – mojej żonie, wspaniałej towarzyszce życia z podziękowaniem za wspólne od 50 lat podróżowanie”.
Życzę jeszcze wielu ciekawych podróży!
*
Wrażenia z wcześniejszych wypraw Marek Bucholski opisał w książkach:
Wszystkie te książki są dostępne w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Zbigniewa Herberta. Wszystkie autor wydaje w drukarni Sonar i jako gorzowianin osobiście ofiarowuje naszej bibliotece. Z wykształcenia jest prawnikiem, od kilku lat członkiem Związku Literatów Polskich, mieszka w Gorzowie.
***
Marek Bucholski „Podróże do krajów Maghrebu”, zdjęcia Ewa i Marek Bucholscy, wyd. SONAR Literacki, Gorzów Wlkp. 2019, 320 s. + dużo nienumerowanych stron z kolorowymi zdjęciami.