„Lista moich zachcianek”
Dnia 11 marca w Filii nr 10 podczas spotkania Dyskusyjnego Klubu Książki skupiliśmy się na ...
…mam tu trochę przyjaciół, znajomych– tymi słowami Krzysztof Daukszewicz przywitał publiczność, która po brzegi wypełniła największą salę gorzowskiej książnicy. Ten znany i lubiany satyryk, kompozytor, publicysta i autor ponad 20 książek 4 października 2016 r. spotkał się z czytelnikami Biblioteki Herberta w ramach programu Dyskusyjne Kluby Książki.
Z nieodłączną gitarą, bo – jak żartobliwie stwierdził – o coś musi się opierać, rozpoczął spotkanie od wspomnienia o swoim niedawno zmarłym przyjacielu Julianie Bohdanowiczu. Tak się bowiem złożyło, że wizyta K. Daukszewicza zbiegła się z prezentowaną – w działającej w WiMBP Galerii Karykatury – wystawą prac tego cenionego rysownika i karykaturzysty. Efektem 40-letniej współpracy obu panów jest blisko 800 rysunków J. Bohdanowicza, którymi zilustrował on 12 książek K. Daukszewicza a także wszystkie felietony, jakie autor napisał do miesięczników „Sukces” i „Łowiec Polski”.
Krzysztof Daukszewicz – znany z tego, że z doskonałą precyzją potrafi wytykać i wyśmiewać paradoksy polskiego życia społeczno-politycznego – na spotkaniu powiedział, że potrafi żartować niemal ze wszystkiego, a tematów dostarcza mu samo życie, wystarczy tylko być dobrym obserwatorem. O swej twórczości mówi: „ja się nie wysilam, żeby być wybitnym autorem wybitnych książek. Zresztą to nie ma sensu… bestseller i tak powstaje bez wiedzy autora. Autor pisze, a bestseller albo jest, albo go nie ma”.
Dwugodzinne prawie spotkanie obfitowało więc w anegdoty i wesołe opowieści przeplatane piosenkami, do śpiewania których artyście z powodzeniem udało się zaangażować zgromadzonych.
Na bis autor przedstawił najnowszy List do Hrabiego, a pożegnał się sentencją zaczerpniętą z animowanego filmu dla dzieci, którą powtarza sobie jak mantrę i zaleca to także swoim słuchaczom: „Wczoraj to przeszłość, jutro to tajemnica, a dziś to jest dar od losu, który trzeba pięknie przeżyć”.
Mariola Merxmüller-Jakubik
Zdjęcia: Kazimierz Ligocki
Jarosław Spychała