W karykaturze i naprawdę

Dariusz Kostrzewa wyjechał z Gorzowa i powrócił do Gorzowa, ale lata artystycznej pracy spędził w Paryżu. W Gorzowie skończył Liceum Ogólnokształcące i Studium Dekoratorskie, trochę obracał się w kręgu Jana Korcza. W 1983 roku zdecydował o wyjeździe do Paryża. Tam się kształcił artystycznie, ale przede wszystkim rysował. Miał swoje miejsce na Place du Tertre, w sercu Montmartru, gdzie przychodzą tłumy turystów, bo trzeba tam być, gdy zwiedza się Paryż. Ta dzielnica i ten plac obrosły legendą, w jego sąsiedztwie mieszkali Pablo Picasso, Maurice Utrillo, Salwador Dali. Teraz zawładnęli nimi artyści malujący widoki Paryża lub rysujący karykatury turystów, aby oni mieli po powrocie z Francji pamiątkę na całe życie. Jednym z takich karykaturzystów był właśnie Dariusz Kostrzewa.

*

Choć miał kilka indywidualnych wystaw we Francji, także w Nowym Jorku i w Maroku, po latach paryskiego życia powrócił do rodzinnego Gorzowa.  Wtedy związał się z popularnym tygodnikiem „Ziemia Gorzowska”, dla niego stworzył cykl karykatur „Politycy dziesięciolecia” i „UrzędASY”. Chorował. Zmarł 9 grudnia 2020 roku. Miał 61 lat.

*

Hanna Kaup, wtedy redaktor naczelna „Ziemi Gorzowskiej”, dobrze znała Dariusza Kostrzewę i po jego przedwczesnej śmierci zaproponowała Stowarzyszeniu Ruch Miejski „Ludzie dla Miasta” oraz Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Zbigniewa Herberta opracowanie zbioru jego karykatur. Inicjatywę finansowo wsparł nasz Urząd Miasta oraz Urząd Marszałkowski i powstał album pt. „Dariusz Kostrzewa, czyli Gorzowskie historie w karykaturze”.

Najpierw krótkie wspomnienia o artyście Michała Bajserowicza, który także próbował malować w Paryżu, ale konkurencja nie pozwoliła. Natomiast zakotwiczony już tam Dariusz Kostrzewa bardzo młodemu koledze pomagał. Artystę wspomina także Jerzy Synowiec, który znał go z lat szkolnych, ale później zbliżyła panów działalność w komitecie wyborczym „Kocham Gorzów”. Dariusz Kostrzewa wspomagał to ugrupowanie swoją kreską.

Następne strony albumu zajmują po lewej karykatury, a po prawej krótkie wypowiedzi przedstawianych osób. Wyraźnie wyczuwa się, że autorka – Hanna Kaup – przeprowadziła z nimi znacznie dłuższe rozmowy, a do druku dała tylko najważniejsze fragmenty.

*

Karykatury rysowane są pewną kreską, na ogół en face, choć Kostrzewa także lubił profil. Patrzą na nas szeroko otwarte oczy i jeszcze szersze usta z rzędem wielkich zębów. Ale najważniejsze są oczy. Z nich bije podobieństwo. Na drugiej stronie zdjęcie bohatera raczej z przeszłości, czyli z czasu, gdy był rysowany jego konterfekt. Podobieństwo widoczne, choć nienachalne.

Tylko niewielu osób sportretowanych pamięta Dariusza Kostrzewę. Musiał więc robić te karykatury ze zdjęć. Tym bardziej trzeba docenić zbieżność między rysunkiem a oryginałem.

*

Choć celem wydania albumu było upamiętnienie Dariusza Kostrzewy i jego karykatur, bardzo ważna jest również część słowna. Tu na ogół mówią bohaterowie, choć z powodu śmierci kilku z nich musieli ich zastąpić bliscy. Hanna Kaup pytała o najważniejsze wspomnienia z lat, gdy w Gorzowie piastowali ważne funkcje i gdy ofiarnie pracowali dla miasta. Wszyscy są dumni ze swego wkładu pracy, ze zmian w mieście, jakie miały miejsce w ich okresie, z rozwoju i pięknienia Gorzowa. Wszyscy kochają miasto. Powstał w ten sposób zbiorowy portret tych, którzy byli u władzy. Piękny portret. Bez prześmiewczej karykatury. Ale czy takie samo zdanie o swoim mieście mają zwykli mieszkańcy, ci, którzy żyli w mieście przez nich rządzonym?

Ważne, że karykatury stały się pretekstem do rozmów o niedalekiej, ale już przeszłości Gorzowa. Mam nadzieję, że Hanna Kaup zachowała całe rozmowy i że posłużą do zbudowania pełniejszego obrazu zasłużonych mieszkańców.

 

***

„Dariusz Kostrzewa, czyli Gorzowskie historie w karykaturze”, projekt, teksty, korekta, fotografie rozmówców Hanna Kaup www.egorzowska.pl, opiekun projektu Stowarzyszenie Ruch Miejski „Ludzie dla Miasta”, współwydawca Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna im. Zbigniewa Herberta, Gorzów Wielkopolski 2021, 78 s.