Wędrując przez zimową Dolinę Muminków (część 2)
Dolina Muminków przyprószona śniegiem skrywa swoje tajemnice i miewa czasem małe hece. Jaka przydarzyła się w Filii nr 14 WiMBP, do której, jak pamiętacie, Muumilaakso przeniosło się na czas ferii? Otóż niespodziewanie zaginął worek Włóczykija! Dzieci nie zastanawiając się ani chwili, postanowiły ruszyć z pomocą. Przeszukując regały i zakamarki bibliotecznej doliny, natrafiały na pewne wyzwania. Musiały m.in. rozwiązać zagadki matematyczne, ułożyć rymowanki ze swoich imion, odczytać hasła, wykonać specjalny taniec, by natrafić w końcu na zgubę! Włóczykij odetchnął z ulgą.
Silne wiatry z zeszłego tygodnia nie ominęły również Doliny Muminków. Wyobraźcie sobie, że nagle okazało się, że wichura porwała odzież wierzchnią małych trolli. No, nie! Dzieci jednak znalazły na to radę, z dna szafy wyciągnęły różne materiały, ozdoby, nakrycia głowy. Włóczykij nie mógł zdecydować się, który kapelusz wybrać. Buka, Muminek, Mała Mi i Ryjek przyglądali się rewolucji odzieżowej przyjaciela z zaciekawieniem i sami zapragnęli takiej w swoich szafach. Czy zauważyliście uśmiech na twarzy Buki? Nowa kreacja najwyraźniej przypadła jej do gustu.
Po tych intensywnych czynnościach, dzieci postanowiły zasiąść do stolików i przygody małych trolli ująć w okienkach komiksów. Wydawca, który zainteresuje się publikacją, na bank zyska bestseller!
Korzystając z okazji stolikowej, Feliks zaproponował planszówki. Amelia przewidziała tę sytuację, przyniosła bowiem grę „Państwa, miasta”. Wszyscy pamiętający tę grę sprzed lat, mogliby przetrzeć oczy ze zdumienia, jak mocno ona ewaluowała, dziedziny i odpowiedzi rozbawiły do łez. Takie wesołe łzy są mile widziane, podobnie jak ciepłe otulenie myślami o zbliżających się Walentynkach. Dzieci doskonale wiedziały komu chciałyby sprezentować kartę. Część z prac plastycznych postanowiły podarować bibliotekarkom. Serdecznie dziękujemy!
Jak myślicie, czy w wielkim teście wiedzy o Muminkach padło jakieś pytanie, na które dzieci nie znały odpowiedzi? Zdumiewająca znajomość lektury „Zima Muminków”, jak i innych pozycji Tove Jansson, zaowocowały błyskiem w oczach. Gdyby okazało się, że olimpiada zimowa zyska nową konkurencję, choćby bieg przełajowy pomiędzy wersami opowieści o Muumilaakso, to my mamy już swoich przedstawicieli! Amelia, Feliks, Zuzanna, Barbara, Martyna, Aleksander i Emilia – nasi złoci medaliści.
Zawirowania pogodowe z domieszką brokatu skutkują zdarzeniami z pogranicza jawy i snu. Czy Wam również wydawało się, że alejkami Parku Róż spacerował Paszczak z Mimblą, a na ławeczce przy Studni Czarownic przysiedli Panna Migotka i Muminek? A może to nie było złudzenie? Wierzcie lub nie wierzcie… My, przyłączając się do dzieci, jesteśmy zdania, że dobrze mieć w kieszeni odrobinę magii i użyć jej, gdy smuteczki wproszą się pod powieki. Pozdrawiamy Was, abraMuminkadabra, bęc!
Zdjęcia: Damian Darasz, Klaudia Mazur
Tekst: Katarzyna Maciantowicz