Słowiańskie siedlisko
19 grudnia 2024 r., w Ośrodku Integracji i Aktywności, podczas Dyskusyjnego Klubu Książki, dyskutowano o ...
Jak daleko sięgają wspomnienia, na samym krańcu basenu Morza Śródziemnego, leży wyspa tak piękna i niebieska, że liczni podróżnicy, pielgrzymi oraz kupcy, którzy się w niej zakochali, postanowili nigdy jej nie opuścić bądź też próbowali holować ją na linach przez całą drogę wiodącą do ich własnych krajów”.
Oczywiście mowa o słonecznym Cyprze, który był i jest kuszącym kierunkiem dla turystów. Owa wyspa w powieści Elif Shafak stała się miejscem niejednej historii miłosnej oraz przestrzenią działań wojennych. Rozmawialiśmy o tym podczas spotkania Dyskusyjnego Klubu Książki 25.10.2023 r. w Filii nr 6 przy ul. Śląskiej 78. Tytuł
można różnie rozumieć. Dosłownie odnosi się do cierpiącej podczas wojny przyrody, na którą podczas wojny nikt nie zwracał uwagi (poza Kostasem, jednej z głównych postaci). Wyspa symbolizuje też osamotnienie bohaterów i poszukiwanie własnej tożsamości. Relację z przeszłości i teraźniejszości przedstawia nam drzewo figowe, którego gałązkę uratował Kostas i przewiózł z Cypru do Anglii. Figa rośnie razem
z dzieckiem pary zakochanych Defne i Kostasa (tureckiej Cypryjki i greckiego Cypryjczyka). Można powiedzieć, że Defne i Kostas są jak Romeo i Julia, a ich rodziny (zwaśnione rody) symbolizują greckich i tureckich Cypryjczyków. Jedynymi przyjaciółmi zakochanych są Yusuf i Yorgos, właściciele knajpy „Szczęśliwa Figa”.
Defne i Kostas zostali rozdzieleni, ale spotkali się ponownie 20 lat po wojnie. Wyjechali z Cypru do Londynu i odcięli się od swoich rodzin. Swojej córce, Adzie w ogóle nie opowiadali o przeszłości. Czy słusznie?
„Wyspa zaginionych drzew” to opowieść o miłości i nienawiści, o życiu i śmierci.
Jest tajemnicza i piękna, tak jak chętnie oglądany Cypr. Polecamy!
Elif Shafak, “Wyspa zaginionych drzew”, s.9 (Wydawnictwo Poznańskie)